Домой Polish — mix "Putin nadal prowadzi swoją grę". Były ambasador RP w Kijowie nie ma...

"Putin nadal prowadzi swoją grę". Były ambasador RP w Kijowie nie ma wątpliwości

91
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Napięcie na linii Zachód — Rosja w sprawie Ukrainy nie słabnie. W kręgach dyplomatycznych mówi się, że jednym ze scenariuszy, który chciałby zrealizować Władimir Putin, jest «finlandyzacja» Kijowa. Wspominały
Napięcie na linii Zachód — Rosja w sprawie Ukrainy nie słabnie. W kręgach dyplomatycznych mówi się, że jednym ze scenariuszy, który chciałby zrealizować Władimir Putin, jest «finlandyzacja» Kijowa. Wspominały o tym m.in. francuskie media, po spotkaniu rosyjskiego przywódcy z Emmanuelem Macronem. Zdaniem byłego ambasadora RP w Kijowie Jana Piekło, pomysł podporządkowania Ukrainy w samej Rosji nie cieszy się zbyt wielkim poparciem. Przypomnijmy, w poniedziałek doszło do pięciogodzinnych rozmów prezydenta Francji Emmanuela Macrona i Władimira Putina na Kremlu. Według francuskich mediów, Macron miał usłyszeć od rosyjskiego prezydenta obietnicę gotowości pójścia na kompromisy. Z kolei jak informowały «Le Monde» i «Le Figaro», jednym z elementów negocjacji między Putinem a Macronem miała być tzw. finlandyzacja w sprawie Ukrainy, czyli możliwość przyznania jej statusu neutralności, ale pozostawienia jej w strefie wpływów Rosji. Nazwa ta nawiązuje do sytuacji geopolitycznej Finlandii, jaka powstała po zakończeniu wojny między Związkiem Radzieckim a Helsinkami w latach 1941-44. Finowie, za cenę ewidentnego ograniczenia polityki zagranicznej i wojskowej oraz utratę części terytorium znaleźli się w strefie bezpieczeństwa ZSRR, zachowali jednak swój reżim polityczny, ustrój gospodarczy i system społeczny. Według byłego ambasadora RP w Kijowie Jana Piekło na wariant z finlandyzacją Ukrainy nie będzie zgody Zachodu. — Putin nadal prowadzi swoją grę. Najwyraźniej Emanuel Macron dał się na to namówić. Skoro rosyjskiemu prezydentowi nie udało się uzyskać zgody na zablokowanie wejścia Ukrainy do NATO, to stara się teraz ugrać, ile się da.

Continue reading...