Znanemu publicyście Piotrowi Zarembie nie przeszkadza, że bohaterem filmu „Orlęta. Grodno ‘39” o dzielnych obrońcach kresów wschodnich jest 13 letni chłopiec pochodzący z ortodoksyjnej, żydowskiej rodziny a nie jeden z polskich harcerzy – nowych Orląt jak mówił o nich gen. W. Sikorski
Antyukraińska fobia i polityczna poprawność
Znanemu publicyście Piotrowi Zarembie nie przeszkadza, że bohaterem filmu „Orlęta. Grodno ‘39” o dzielnych obrońcach kresów wschodnich jest 13 letni chłopiec pochodzący z ortodoksyjnej, żydowskiej rodziny a nie jeden z polskich harcerzy – nowych Orląt jak mówił o nich gen. W. Sikorski.
Zeremba przyznaje, że to nietypowy bohater i słyszy już „kwękanie endeckich historyków, że na przykład portret narodowców (ONR) w tle jest za bardzo „niekorzystny”. Tym, którzy uznają, że film jest „za mało polski” Zaremba odpowiada: „To jest film o sile polskości. Polskości nie bezgrzesznej przecież, a jednak pociągającej, promieniującej.