W sierpniu w sklepach było drożej średnio o ponad o 237 proc rdr – wynika z przekazanego PAP najnowszego Indeksu cen w sklepach detalicznych Zdrożały
Jak wynika z cyklicznej ogólnopolskiej analizy cen detalicznych autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych, w sierpniu 2022 roku w sklepach było drożej średnio o 23,7 proc. (w lipcu br. o 18,6 proc.) w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. Zdrożały wszystkie z 12 analizowanych kategorii produktów, i wszystkie notowały dwucyfrowe wzrosty cen.
Według dr. Huberta Gąsińskiego z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie, główną przyczyną dwucyfrowego wzrostu cen produktów we wszystkich kategoriach był wzrost kosztów produkcji w tym głównie: kosztów energii elektrycznej, ropy naftowej oraz kosztów pracy, które są niezbędne przy produkcji większości produktów.
“Przy tak znaczącym, szybkim oraz utrzymującym się wzroście cen nośników produkcji konsumenci muszą, niestety, przyzwyczaić się do nagłych i niespodziewanych zmian cen dóbr konsumpcyjnych. Taki stan rzeczy potrwa do czasu ustabilizowania się sytuacji, ale uwagi na bardzo niestabilną całą gospodarkę światową oraz sytuację geopolityczną oraz wojnę w Ukrainie bardzo trudno przewidzieć, kiedy może to nastąpić” – zaznaczył. Jak dodał obecnie nie ma żadnych pozytywnych informacji na temat możliwości ustabilizowania się sytuacji światowej gospodarki, która to bezpośrednio wpłynie na ustabilizowanie się między innymi inflacji w Polsce.
Jak podkreślił ekonomista Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu dr Tomasz Kopyściański, jeszcze kilka miesięcy temu zdecydowana większość analityków wskazywała koniec wakacji jako szczyt inflacji. “Ten scenariusz jest już mało realny, a ryzyko dużego wzrostu cen energii i ogrzewania może uruchomić nowy efekt spirali cen przekładający się falowo na kolejny wzrost cen w zasadzie w każdej kategorii w kolejnych miesiącach, a nawet kwartałach” – wskazał.
Dodał, że byłoby bardzo pożądane, aby rząd przestawił się z osłonowego dosypywania pieniędzy do gospodarki, co dolewa tylko benzyny do inflacyjnego ognia, a skupił się na wykorzystaniu tych pieniędzy na zabezpieczanie podaży strategicznych produktów. “To zarówno lepiej zrównoważyłoby rynek, jak i przyczyniłoby się do ograniczenia cen” – ocenił.
Z analizy cen wynika, że w sierpniu (tak samo jak w czerwcu i lipcu) znowu najbardziej podrożały produkty tłuszczowe o 58,9 proc.