Home Polish Polish — mix Rolnictwo z polityką w tle czy polityka z rolnictwem w tle?

Rolnictwo z polityką w tle czy polityka z rolnictwem w tle?

139
0
SHARE

Partia Prawo i Sprawiedliwość jest bardzo mocno zdeterminowana, a nawet bezwzględna w swoim działaniu wobec obszarów wiejskich i rolników. Pokazał to po raz kolejny kongres zorganizowany przez nią 11 grudnia br. w Przysusze.
Spotkanie z rolnikami, które odbyło się kilka dni temu okazało się – już nie po raz pierwszy – od początku do końca przemyślanym spektaklem. Nie chodzi tylko o sam tytuł tego eventu, który brzmi „Zgromadzenie polskiej wsi”, ale o całość działań, jakie PiS prowadzi wobec rolników. Nie często na łamach „Farmera” analizujemy stricte posunięcia polityczne rządzących wobec wsi, ale to co wydarzyło się w Przysusze warte jest komentarza.
Nie mam zamiaru rozstrzygać tego, czy marketing polityczny jest szansą czy zagrożeniem dla demokracji, tego co nam może przynieść rzeczywistość społeczno-polityczna (niech głowią się nad tym profesorowie i doktorzy wyższych uczelni), a także tego czy poprzez narzędzia marketingowe kupuje się głosy wyborców (wg mnie tak jest), jedynie chcę podzielić się w Wami swoimi obserwacjami. Nie będą także rozbierał na czynniki pierwsze dokonań polityków, ani oceniał ich zamierzeń. Nie tym razem.
Jak zapewne wielu rolników zrobiło, także i ja, nie tylko z ciekawości, bardziej z racji wykonywanego zawodu i rolniczego wykształcenia, usiadłem w niedzielę przed telewizorem, żeby zobaczyć co partia rządząca przygotowała rolnikom, a może bardziej – jaki przekaz zaserwuje im tym razem? Muszę przyznać, że nie rozczarowałem się ogólną formą tego spektaklu, spodziewałem się tego, co zobaczyłem. Zobaczyłem przede wszystkim emocje, przyprawione szczyptą faktów, z niewielką ilością dodatków wyostrzających smak. Gdy mówcy jeden po drugim zmieniali się na podium, słuchacze wykazywali coraz większe upojenie padającymi słowami i w tym momencie wytrącenie ich z niego byłoby bardzo niebezpieczne. Dlatego też na tego typu wydarzenia dobierane są odpowiednio wyselekcjonowane osoby, którym za żadne skarby świata nie przyjdzie nawet do głowy, żeby przerwać tę trwającą błogość. Wyobraźcie sobie, że unosicie się we śnie nad zieloną łąką, gdzie cicho szemrze strumyk, a tu nagle ktoś szturcha was w bok i mówi obudź się… No dobrze, nie chcę wiedzieć.
Tak, tak, właśnie tak obecnie robi się politykę. Polityka to przede wszystkim spektakl, do którego zaprzęga się całą paletę narzędzi politycznego marketingu, od dobrze skomponowanego tła do umiejętnego doboru słów, który pozwala wypowiadającym je wtargnąć do naszego wnętrza.

Continue reading...