W razie niewyrażenia opinii w dniu, na który zostało zwołane posiedzenie w celu jej wydania, uważa się, że opinia jest pozytywna – stwierdził Sąd Najwyższy. Idę o zakład, że prezydentowi to wystarczy
* Mija miesiąc od wyborów, w których – przy rekordowej frekwencji – obywatele jasno wskazali, że chcą politycznej zmiany: PiS zdobyło głosów najwięcej, ale za mało na większość w Sejmie. Wydawałoby się, że nie ma nad czym deliberować, ale Andrzej Duda uznał jednak, że mrzonki PiS o większości to większa gwarancja utworzenia rządu niż publiczne deklaracje liderów koalicji demokratycznej opozycji. Wszystko to, jak zapewnił prezydent w orędziu, “po spokojnej analizie i przeprowadzonych konsultacjach”. Najwidoczniej zabrakło konsultacji z jakimś matematykiem, choćby z podstawówki.
* Samobójcza rządowa misja dla Morawieckiego to tylko kupowanie czasu na ostatni skok na kasę oraz stanowiska. Dzięki tym kilku tygodniom to ten rząd będzie mógł obsadzić swojego człowieka na czele Komisji Nadzoru Finansowego. Dzięki doliczonemu dla Morawieckiego czasowi w licznych ministerstwach rozdzielane są ostatnie konkursy, rosną fundusze na nagrody i powstają zupełnie nowe instytucje. Minister Czarnek tuż po wyborach powołał Instytut Badań nad Renesansem i Barokiem im. Jana i Piotra Kochanowskich z siedzibą w Zamościu. Na odchodnym dokonał też kolejnego przemeblowania w systemie punktowania publikacji w czasopismach naukowych. I tak np. za tekst w niszowej “Pedagogice Katolickiej” można będzie otrzymać 200 punktów, zupełnie jak za publikację w “Science” czy “Nature”.
