Marcin Kącki, oddając gotowy tekst, nikogo o tym nie poinformował, czym nadużył zaufania naszego i Czytelników. W efekcie redakcja opublikowała jego spowiedź nieświadoma, że może mieć drugie dno – napisała Gazeta Wyborcza w oświadczeniu w sprawie zarzutów wobec dziennikarza. Poinformowano również o zawieszeniu Kąckiego.
« Marcin Kącki, oddając gotowy tekst, nikogo o tym nie poinformował, czym nadużył zaufania naszego i Czytelników. W efekcie redakcja opublikowała jego spowiedź nieświadoma, że może mieć drugie dno » – napisała « Gazeta Wyborcza » w oświadczeniu w sprawie zarzutów wobec dziennikarza. Poinformowano również o zawieszeniu Kąckiego.
Piątkowa « spowiedź » Marcina Kąckiego zamieszczona na łamach portalu « Gazety Wyborczej » miała być rozliczeniem z problemami dziennikarza sprzed lat z nałogiem alkoholowym, wykorzystywaniem kobiet, zaniedbywaniem rodziny.