W sieci rozgorzała dyskusja po piątkowej decyzji Sejmu w sprawie czterech projektów ustaw o liberalizacji aborcji. Posłowie skierowali dokumenty do komisji nadzwyczajnej. Jedni rozpisują o ‘totalitaryzmie’, inni o ‘ważnym kroku’ i ‘historycznym momencie’.
W piątek 12 kwietnia Sejm skierował wszystkie projekty zmieniające przepisy o przerywaniu ciąży do dalszych prac w komisji nadzwyczajnej. Projekty Koalicji Obywatelskiej i Lewicy przewidują liberalizację prawa aborcyjnego. Przerywanie ciąży według projektu, ma być dozwolone do 12 tygodnia ciąży bez podawania przyczyn. Ponadto drugi z projektów Lewicy zdejmuje odpowiedzialność karną za aborcję i pomoc w niej. Projekt Trzeciej Drogi z kolei zakłada powrót do kompromisu aborcyjnego, który obowiązywał przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. Przewiduje, że aborcja będzie możliwa w sytuacji nieodwracalnych wad płodu.
REKLAMA
Zobacz wideo Sejm przegłosował projekty aborcyjne. Teraz trafią do komisji
Sejm skierował wszystkie projekty ustaw ws. aborcji do komisji. “Historyczny moment”
Decyzję parlamentu skomentowała Kamila Ferenc, wiceprezeska fundacji FEDERA. “Po raz pierwszy od 1996 roku projekty liberalizujące dostęp do aborcji w Polsce znajdą się w drugim czytaniu. To historyczny moment” – napisała adwokatka na portalu X.
“Trzecia Droga nie ma wystarczająco głosów, żeby skutecznie zgłosić wniosek o referendum w Sejmie. Ale chcą referendum w Polsce. No jest to bardzo wszystko zabawne” – komentuje z kolei dziennikarka “Newsweeka” Dominika Długosz.
Wicenaczelny OKO.press Michał Danielewski zwrócił z kolei uwagę, na fakt, że na sali nie było posła Koalicji Obywatelskiej Romana Giertycha. “Ale że pan Roman Giertych nam się zawieruszył dzisiaj, akurat w dniu głosowań o aborcji? Na pewno tropił jakieś ważne afery PiS! Albo znów nam zaniemógł, biedaczysko” – napisał ironicznie dziennikarz.
W kolejnym wpisie Danielewski nawiązał z kolei do słów Szymona Hołowni, który stwierdził, że przełożenie dyskusji na temat aborcji po wyborach samorządowych było “dobrą decyzją”. “Zasadniczo była to fatalna decyzja, demobilizująca część liberalnego elektoratu i odbierająca mu poczucie, że postulaty z kampanii są realizowane, co mogło kosztować Koalicję 15 X kilka punktów procentowych w wyborach samorządowych” – ocenił.
Szymon Hołownia: Brawo, koleżanki i koledzy posłowie!
Głos zabrali również politycy. “Polska 2050 – jedyny klub ze 100 proc. frekwencją i 100 proc. poparciem dla dalszego procedowania czterech projektów ustaw aborcyjnych. Brawo, koleżanki i koledzy posłowie! Tak się pracuje w Sejmie” – napisał marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Na kwestię stuprocentowej frekwencji zwróciła uwagę także Agnieszka Buczyńska. I dodała: “Dość kłótni i do przodu!”.
Przypomnijmy, że ośmiu polityków i polityczek głosowało za odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektów ws. aborcji. Są to: Marek Biernacki, Andrzej Grzyb, Urszula Nowogórska, Ireneusz Raś, Wiesław Różyński, Marek Sawicki, Jacek Tomczak, Bożena Żelazowska.
