Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą wzrostów wśród głównych indeksów. S&P 500 zyskał drugi dzień z rzędu. Inwestorzy czekają na dane o inflacji w USA i na decyzję w sprawie stóp proc. Europejskiego Banku Centralnego.
Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą wzrostów wśród głównych indeksów. S&P 500 zyskał drugi dzień z rzędu. Inwestorzy czekają na dane o inflacji w USA i na decyzję w sprawie stóp proc. Europejskiego Banku Centralnego.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 1,20 proc., do 40.829,59 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 1,16 proc. i wyniósł 5.471,05 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 0,35 proc. do 2.098,82 pkt.
“Według nas, przy wysokich wycenach akcji, niejednoznacznej dynamice makroekonomicznej i rosnącej niepewności w polityce monetarnej, istnieje ryzyko dalszych spadków na giełdach” – powiedzieli stratedzy Goldman Sachs pod przewodnictwem Christiana Muellera-Glissmanna.
W centrum uwagi rynków znajdzie się sierpniowy odczyt CPI w USA, który zostanie opublikowany w środę o 14.30 czasu polskiego. Analitycy spodziewają się, że CPI wyniesie 2,6 proc. rdr oraz 3,2 proc. rdr dla wskaźnika bazowego.
“Dane dotyczące inflacji były bardzo istotne w ciągu ostatnich kilku miesięcy, ale tym razem mogą mieć mniejsze znaczenie. Rynki mają mocno ugruntowane w swoim myśleniu, że presja cenowa słabnie. Ważniejsze są prognozowane trendy w gospodarce USA i stopień, w jakim aktywność się utrzyma lub zwolni” – powiedział Philip Shaw, główny ekonomista Investec.
“Jeśli inflacja będzie się znacząco różnić od oczekiwań, liczba obniżek stóp uwzględnionych w wycenach ulegnie zmianie. W tej chwili uważam, że rynek jest dość agresywny w wycenie obniżek w tym roku, więc prawdopodobnie otwiera to drogę do nieco większej zmienności, podobnej do tej, którą widzieliśmy w ciągu ostatnich kilku tygodni” – powiedziała Jun Bei Liu, zarządzająca portfelem w Tribeca Investment Partners.