„Do końca maja będziemy gotowi z ponad 100 ustawami deregulującymi polską gospodarkę i administrację“ – mówił Tusk.
Rząd, który przez miesiące nie robi nic, nagle przypomniał sobie o realizacji swoich obietnic wyborczych i to w sposób delikatnie mówiąc… mało poważny. Donald Tusk zapowiedział, że do końca miesiąca gotowych będzie aż 100 ustaw deregulacyjnych. Szef rządu przypomniał sobie także nagle o swojej kluczowej obietnicy wyborczej, czyli podwyższeniu kwoty wolnej od podatku. Cytując już klasyka można powiedzieć: „cóż szkodzi obiecać?”.
Sondaże pokazują, że faworytem drugiej tury wyborów jest obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez PiS Karol Nawrocki.
Dużym problemem Rafała Trzaskowskiego są fatalne notowania rządu Donalda Tuska, który jest oceniany jako nierealizujący swoich obietnic wyborczych i zupełnie niewiarygodny.
Teraz w akcie desperacji Donald Tusk złożył obietnicę dotyczącą realizacji… 100 ustaw deregulacyjnych jeszcze przed wyborami prezydenckimi.
Do końca maja br. gotowych będzie ponad 100 ustaw deregulacyjnych; uchylonych zostanie ok. 120 tys. przepisów
powiedział na antenie TVN 24.
Do końca maja będziemy gotowi z ponad 100 ustawami deregulującymi polską gospodarkę i administrację
— dodał.
Wskazał, że chodzi m.in. o przepisy: dotyczące domniemania niewinności podatnika, gdy jest on w sporze z urzędem skarbowym; pełnej cyfryzacji wymiany dokumentów między prawnikami a sądami, a także rozwiązań ws.
Start
Polish — mix Przedwyborczy festiwal obietnic Tuska. Nie zrealizował 100 konkretów, a już zapowiada pakiet...