Misiek to szef pseudokibiców z Krakowa. Od maja 2018 był poszukiwany listem gończym, Paweł M. został zatrzymany we Włoszech już we wrześniu i w areszcie oczekiwał na ekstradycję do Polski na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania.
“Misiek” miał usłyszeć zarzuty związane z kierowaniem zorganizowaną grupą przestępczą oraz wprowadzenia na rynek dużej ilości narkotyków. • Fot. CBŚP Kamil Rakosza 20 października 2018 H andel narkotykami i kierowanie grupą przestępczą to główne zarzuty, które usłyszał “Misiek”. Szef krakowskich pseudokibiców w asyście antyterrorystów został doprowadzony do prokuratury w stolicy Małopolski.
Zgodnie z medialnymi doniesieniami kiedy prokuratura skończy już przesłuchiwać Pawła M., “Misiek” zostanie przewieziony do Katowic. Na Śląsku toczy się wobec niego drugie śledztwo. Poza zarzutami o kierowanie grupą przestępczą będzie tam odpowiadał m.in. za brutalne pobicia kibiców oraz rozbój. Za wszystko to grozi wieloletnie więzienie. “Misiek” przywieziony do Polski. Liderowi kiboli grozi dożywocie. Więcej o tym w materiale @Prosiecki >> https://t.co/PVoqZg04uc fot. CBŚP pic.twitter.com/i0l8uFnuNI — Fakty TVN (@FaktyTVN) 19 października 2018 Przypomnijmy, że “Misiek” został aresztowany we wrześniu przez włoskich Carabinieri we współpracy z agentami CBŚP. Niedługo później został jednak wypuszczony z aresztu i zastosowano wobec niego dozór policyjny. Miał się codziennie zjawiać na komisariacie, aż do 22 października, kiedy planowano jego przylot do Polski. W czwartek polecieli po niego funkcjonariusze z Polski i po południu przejęli go od Włochów.
Paweł M. dał się poznać ze swojej najgorszej strony już w latach 90. Polscy kibice zapamiętali go jako chuligana, który w 1998 roku w czasie meczu Wisły Kraków rzucił nożem w zawodnika włoskiej AC Parmy Dino Baggio i ranił go. W 2001 roku Sąd Najwyższy utrzymał za ten czyn orzeczony rok wcześniej wyrok 6,5 roku więzienia. Źródło: RMF FM