Płace w firmach powyżej 10 pracowników wzrosły rok do roku o 4,3 proc. do 4277,32 zł – podaje Główny Urząd Statystyczny. Powyższe szacunki są zgodne z prognozami Bloomberga. Znacznie powyżej oczekiwań za to wzrosło zatrudnienie w przedsiębiorstwach. Dynamika z miesiąca na miesiąc jest godna…
Płace w firmach powyżej 10 pracowników wzrosły rok do roku o 4,3 proc. do 4277,32 zł – podaje Główny Urząd Statystyczny. Powyższe szacunki są zgodne z prognozami Bloomberga. Znacznie powyżej oczekiwań za to wzrosło zatrudnienie w przedsiębiorstwach. Dynamika z miesiąca na miesiąc jest godna podziwu – o 2,8 proc.
To najlepszy wynik w historii. Pomógł jednak w tym wszystkim pewien zabieg Urzędu.
Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w styczniu 2017 aż o 4,3 proc w ujęciu rocznym. Wynik jest znacząco wyższy od konsensusu rynkowego (2,9 proc.) – Oznacza to największy przyrost zatrudnienia od początku XXI wieku w ujęciu miesięcznym (ponad 160 tys. nowych etatów, co oznacza przyrost o 2,8 proc. m/m) , a w perspektywie rocznej (wzrost o ponad 256 tys.) najwyższy od 2008 roku – piszą ekonomiści mBanku.
Skąd taki skok w zatrudnieniu? GUS zliczając zatrudnienie, odświeżył sobie bazę danych podmiotów gospodarczych, które spełniają kryterium posiadania co najmniej 9 pracowników. Pomogło przejście z umów cywilnoprawnych na etaty. Stąd tak gwałtowny, ale dość naturalny dla tego miesiąca skok zatrudnienia. Wpływ na powiększenie liczby tych przedsiębiorstw miała nie tylko generalnie bardzo dobra sytuacja na rynku pracy (wzrost istniejących przedsiębiorstw), ale także przechodzenie z umów cywilnoprawnych na umowy o pracę wymuszone poprzez wprowadzone w zeszłym roku zmiany w prawie. Podany wzrost zatrudnienia w styczniu będzie motywem przewodnim nie tylko dla pozostałych odczytów zatrudnienia w tym roku, ale i innych kategorii związanych z rynkiem pracy (wyższy mianownik stopy bezrobocia rejestrowanego). Płace w Polsce w styczniu 2016 r.
Z kolei, jeśli chodzi o płace, w styczniu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 4,3 proc. r/r. To nieco gorszy wynik, niż przewidywali ekonomiści. Specjaliści z BZ WBK oceniają, że wzrost płac mógł być niższy od naszych oczekiwań m.in. ze względu na zmianę próby i włączenie do badania pracowników o przeciętnie niższych płacach.
Eksperci mBanku podkreślają w tej sprawie inną kwestię. Zwracają uwagę na możliwość coraz większej presji płacowej na przedsiębiorców oraz skokowe zacieśnienie się rynku pracy.
Według nich czynniki demograficzne powodują postępującą nierównowaga pomiędzy podażą pracy (liczby osób na rynku) a popytem (zapotrzebowaniem pracowników), co skutkować będzie wzrostem wynagrodzeń: Już teraz odsetek przedsiębiorstw zgłaszających problemy ze znalezieniem pracowników jest prawie rekordowy, pomimo dużej (zwłaszcza w odniesieniu do wielkości kluczowych sektorów) imigracji z Ukrainy. Ta ostatnia jest również największym czynnikiem ryzyka – wprowadzenie ruchu bezwizowego z resztą UE może spowodować odpływ części ukraińskich pracowników i skokowe zacieśnienie runku pracy.
Innego zdania jest z kolei Ignacy Morawski, ekonomista. Na jego serwisie Spotdata.pl czytamy, że wynagrodzenia w firmach rzeczywiście lekko przyspieszyły w ostatnich miesiącach , ale trudno dopatrzyć się objawów mocnej presji płacowej.