Donald Trump zapowiedział, że USA wycofują się z paryskiego porozumienia klimatycznego. – Poczynając od dzisiaj USA całkowicie wstrzymują wprowadzanie w życie niewiążącego porozumienia paryskiego oraz drakońskich finansowych i gospodarczych obciążeń, jakie umowa ta nakłada na nasz kraj – mówił na konferencji prasowej. Według Trumpa porozumienie paryskie przynosi korzyść “wyłącznie” innym krajom.
Donald Trump zapowiedział, że USA wycofują się z paryskiego porozumienia klimatycznego. – Poczynając od dzisiaj USA całkowicie wstrzymują wprowadzanie w życie niewiążącego porozumienia paryskiego oraz drakońskich finansowych i gospodarczych obciążeń, jakie umowa ta nakłada na nasz kraj – mówił na konferencji prasowej. Według Trumpa porozumienie paryskie przynosi korzyść “wyłącznie” innym krajom.
Prezydent USA oświadczył, że wycofanie Stanów Zjednoczonych Ameryki z paryskiego porozumienia “nie będzie miało dużego wpływu” na klimat. Dodał, że jak dotąd firmy w USA oraz amerykańscy podatnicy ponosili koszty tego porozumienia.
– Zatem wycofujemy się (z porozumienia) , ale rozpoczniemy negocjacje i zobaczymy, czy będziemy mogli osiągnąć porozumienie uczciwe. Jeśli możemy (to zrobić) , to świetnie. Jeśli nie, to w porządku – dodał Trump.
Trump podkreślił, że rezygnacja z zobowiązań wynikających z porozumienia będzie korzystna dla amerykańskiego sektora energetycznego i przemysłu.
Decyzję Trumpa skrytykował były prezydent Barack Obama, który napisał w oświadczeniu, że administracja Trumpa “odrzuca przyszłość”. Obama wyraził nadzieję, że amerykańskie “stany, miasta oraz firmy” podejmą teraz większe wysiłki i będą ciężej pracować, aby “chronić planetę”, nawet jeśli “obecna administracja dołączyła do małej grupy krajów, które odrzucają przyszłość”.
Przyjęte w grudniu 2015 roku na konferencji klimatycznej ONZ w Paryżu porozumienie ratyfikowało dotąd 147 państw, a USA uczyniły to we wrześniu ubiegłego roku. Zobowiązały się w ten sposób do podjęcia działań na rzecz ograniczenia wzrostu średniej temperatury na świecie do wyraźnie mniej niż 2, a jeśli to możliwe do 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu z epoką przedindustrialną. Wymaga to zredukowania globalnej emisji gazów cieplarnianych, w której udział USA wynosi według porozumienia paryskiego 17,89 proc. Wyprzedzają je pod tym względem tylko Chiny z udziałem 20,09 proc.
Zobacz także:
Tusk rozmawiał z Trumpem. Poróżniła ich ważna dla Polski kwestia
Ten kraj może zatonąć. Jego władze apelują do Trumpa
Bądź pierwszy!
Wyraź swoją opinię!
