Z informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że Komisja Europejska odrzuciła polskie stanowisko w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości.
W poniedziałek 28 sierpnia Polska przekazała Komisji Europejskiej odpowiedź na zalecenia w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości. Chodziło o planowane przez partię rządzącą reformy dotyczące Sądu Najwyższego, sądów powszechnych oraz Krajowej Rady Sądownictwa.
Dzień później KE odpowiedziała Polsce. Z informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że Komisja Europejska odrzuciła stanowisko przedstawione przez Polskę. KE nie przyjęła twierdzenia Polski, że nie ma prawa ingerować w polski system sądownictwa. Całą sytuację skomentowała również kanclerz Niemiec Angela Merkel, która podczas spotkania z dziennikarzami powiedziała, że traktuje całą sprawę bardzo poważanie. Chciałabym, żeby relacje z Polską były bardzo dobre. Jednak biorąc pod uwagę nasze wzajemne stosunki, nie możemy być cicho, nie możemy trzymać języka za zębami, ponieważ tutaj chodzi o fundamenty współpracy w ramach Unii Europejskiej. Negatywna odpowiedź na polskie stanowisko oznacza, że wobec Polski może zostać uruchomiony artykuł 7. W najbliższych dniach sprawą Polski zajmie się Komisja Swobód Obywatelskich z Parlamentu Europejskiego.
Polska odpowiada na stanowisko KE
„W swojej odpowiedzi strona polska przedstawiła wyczerpujące wyjaśnienia dotyczące wątpliwości Komisji Europejskiej, mając nadzieję na dalsze prowadzenie dialogu w sposób merytoryczny i pozbawiony elementów politycznych” – czytamy na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
MSZ podkreśla również, że Polska, w „duchu lojalnej współpracy” państwa członkowskiego z KE rzetelnie przekazuje informacje dotyczące sytuacji w kraju. „W odpowiedzi na Zalecenie strona polska podkreśliła, że podejmowane działania legislacyjne, których nadrzędnym celem jest reforma systemu wymiaru sprawiedliwości są zgodne ze standardami europejskimi i odpowiadają narastającym od lat oczekiwaniom społecznym w tym zakresie, dlatego bezpodstawnie budzą wątpliwości Komisji” – brzmi stanowisko MSZ.
„Ponadto analiza ostatniego Zalecenia skłoniła stronę polską do podtrzymania zastrzeżeń dotyczących procedury praworządności Unii Europejskiej wprowadzonej przez Komisję w Komunikacie z dnia 11 marca 2014 roku. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że poddawanie ocenie aktów prawnych w trakcie toczącego się procesu legislacyjnego stoi w sprzeczności ze wspomnianym Komunikatem. W obecnej sytuacji bowiem, z uwagi na prezydenckie weta, dwie z analizowanych przez Komisję ustaw, tj. ustawa o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw i ustawa o Sądzie Najwyższym nie są powszechnie obowiązującym prawem” – czytamy.