Start Polish — mix Cud w Abruzji – po 40 godzinach w zasypanym śniegiem hotelu są...

Cud w Abruzji – po 40 godzinach w zasypanym śniegiem hotelu są żywi ludzie

436
0
TEILEN

NewsHubWłoskie media konsekwentnie przygotowywały opinię publiczną, że w zniszczonym przez lawinę hotelu można znaleźć tylko ofiary śmiertelne. Sądzono, że nawet jeśli ktoś przeżył sam impakt potwornej masy śniegu , która spadła po trzęsieniu ziemi, to zmarł w wyniku wychłodzenia. Okazało się jednak, że było to zbyt pesymistyczne założenie. Dzisiaj dokopano się do żywych ludzi. Jeszcze ich nie uwolniono, ale władze podały, że liczba uratowanych wynosi obecnie 8 osób. Początkowo informowano tylko o dwóch uratowanych. Jeden z nich to mężczyzna, który wyszedł tylko na chwilę do samochodu i wtedy doszło do lawiny. Pod śniegiem w zasypanym hotelu została jego żona i dzieci. Człowiek jest w stanie przetrwać bez jedzenia nawet kilka dni, bardziej potrzebuje wody, a tej na szczęście ewentualnym ocalałym nie brakuje, skoro znajdują się pod śniegiem. Podstawowym problemem dla nich jest zatem walka z wychłodzeniem organizmu. Temperatury nocą, w znajdującym się na wysokości 1200 metrów nad poziomem morza hotelu, mogą być bardzo niskie. Na szczęście śnieg pełni też funkcję izolacyjną dlatego pod jego wielometrową warstwą, a z taką sytuacją mamy do czynienia, jest relatywnie cieplej. Problem jednak w tym, że do miejsca tragedii prowadzi tylko jedna droga odśnieżona na szerokość 3 metrów, a to nie umożliwia dwukierunkowego ruchu pojazdów. Przejazd jest za wąski i nie widać szans na jego szybkie poszerzenie zatem nie ma co liczyć na sprowadzenie ciężkiego sprzętu. Ratownicy pracują głównie za pomocą łopat, zatem penetrowanie lawiny jest bardzo mozolne. To wskazuje na tragiczne położenie około 20 potencjalnych ocalałych. Miejscowi od razu spisali poszkodowanych na straty twierdząc, że najszybciej uda się do nich dotrzeć późną wiosną, ale prawda jest taka, że dzisiejsze sukcesy wskazują, że każda kolejna godzina prób dotarcia do tych ludzi może być obecnie kluczowa dla ich przetrwania.
mydlą oczy, – trzęsie i będzie więcej wesołego miasteczka, biedni Włosi – nikt im nie powie, – „spierdalać“. Przyjacielu z pod Neapolu z krainy 3 jezior (małych, między lasami) na dwu dni uciekaj, do nas. Kwas górą Zwróciliście uwagę na te obrazy które widać było na materiale wideo z zasypanego hotelu? Różne artystyczne gołe laski na nich. To raczej chała niż artyzm. nie cud, ale dziwne wydarzenie napewno…i szczęście w nieszczęściu… zastanawiam się czy w zawalonym hotelu, śnieg mógł całkowicie stłumić sygnał gsm? bo raczej ci ocaleni mieli telefony przy sobie…

Similarity rank: 1.1
Sentiment rank: 0