Włodarz Lwowa, Andrij Sadowy, którego miasto od połowy 2016 roku nie ma wysypiska śmieci, zastanawia się nad wywożeniem odpadów za granicę. Śmieci miałyby m.in. trafiać do Polski. Sadowy powiedział, że Lwów znajduje się w stanie „blokady śmieciowej”. Wysypisko podmiejskie w Grzybowicach zostało zamknięte, kiedy w czerwcu 2016 roku, kiedy wybuchł tam pożar i osunęła się hałda śmieci, w wyniku czego zginęły trzy osoby.
– Rozmawiałem z naszymi miastami partnerskimi i oczekuję na informacje od nich. W samej Polsce mamy dziesięć miast partnerów i żadne z nich nie odmawia przyjmowania lwowskich śmieci. Zapakujemy śmieci, wywieziemy za granicę, a tam zostaną one przerobione – powiedział Sadowy podczas konferencji prasowej
Lwowski portal Zaxid.net przypomniał, że miastami partnerskimi Lwowa w Polsce są m.in. Kraków, Łódź, Lublin, Przemyśl i Rzeszów. Jednak Sadowy nie sprecyzował o jakich konkretnie miastach mowa i na jakich warunkach jest planowane wywożenie śmieci do Polski.
Położone pod Lwowem wysypisko w Grzybowicach założono w latach 50. XX wieku. Wywożono z niego śmieci ze Lwowa i wszystkich okolicznych miejscowości. Obecnie wysokość niektórych hałd sięga aż 60 metrów i wiadomo, że są na nim przechowywane substancje toksyczne.
Przez ponad pół wieku nie podejmowano żadnych działań na rzecz utylizacji znajdujących się tam odpadów. Ekolodzy twierdzili wcześniej, że znany z atrakcji turystycznych Lwów ma do czynienia z katastrofą, którą porównywali do katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu.
Wysypisko śmieci w Krakowie:
Kolejne zmiany w segregacji śmieci. Wyższe opłaty
Nielegalne wysypiska śmieci niszczą nam życie