Amerykanie przez ostatnie lata przyzwyczaili się do małżeństwa Obamów, którzy bardzo otwarcie okazywali sobie uczucia. Dla obywateli ich miłość była czymś oczywistym – zawsze trzymali się za ręce i obejmowali, publicznie komplementowali, często żartowali ze swojego związku. Niewątpliwie było to przemyślane zachowanie, dzięki któremu prezydent i pierwsza dama zyskiwali jeszcze większa sympatię wśród ludzi. Przyzwyczaili Amerykę do widoku zakochanej pary u władzy. Trudno więc się dziwić, że relacje Donalda Trumpa i pięknej Melanie wzbudzają ogromne emocje. Podczas inauguracji prezydenta często unikali się wzrokiem, łapali za ręce tylko na kilka sekund, jakby specjalnie do zdjęcia, zachowywali wobec siebie chłodny dystans.
Związek na odległość
Donald Trump od dawna nie ukrywa, że inspiruje się Ronaldem Reaganem. Nawet jego hasło wyborcze, „Make America great again“, czyli „uczyńmy ponownie Amerykę wielką“, jest zapożyczone od Reagana. Amerykańskie media szybko zasugerowały, że Trump może iść w jego ślady w jeszcze jednej kwestii – kontrowersyjny prezydent-aktor był jedynym prezydentem USA, który był rozwodnikiem. Sugeruje się, że Trump może być pierwszym prezydentem, który rozwiedzie się podczas urzędowania w Białym Domu. Dlaczego?
Pierwszą wskazówką, że w małżeństwie Trumpów nie dzieje się najlepiej, była informacja, że Melanie nie zamieszka z Donaldem. Co najmniej do przyszłego lata, wraz z ich synem, Baronem, pozostaną w Nowym Jorku, z dala od męża. Oczywiście związek na odległość to jeszcze nie dowód na rozstanie, jednak z pewnością daje do myślenia – w sytuacji prezydenta USA, do tego wyjątkowo zamożnego, mogli przecież znaleźć rozwiązanie, które pozwoliłoby im być razem. Ale postanowili inaczej.
„Krótka historia o trzymaniu się za ręce“
Podczas inauguracji od razu rzucało się w oczy, że unikali kontaktu fizycznego. Internauci zwłaszcza wyłapali momenty, w których nie wiedzieli, co zrobić z dłońmi. Tymczasem obecni na uroczystości Barack i Michelle Obama praktycznie nie odrywali się od siebie, cały czas szukając fizycznego kontaktu, obejmując się i trzymając za ręce za każdym razem, gdy było to możliwe.
Także ich pierwszy taniec spotkał się z krytyką – wyglądał na zbyt sztywny, wystudiowany i skrojony jedynie pod publikę. Melanie faktycznie wyglądała bardziej jak pozująca do zdjęć modelka – którą była przez wiele lat, niż jak kochająca żona tańcząca z mężem.
Oczywiście wszystkie te wytknięte przez internautów sytuacje mogą być jedynie efektem stresu, który niewątpliwie towarzyszył pierwszej parze tego szczególnego dnia. Nerwowe ruchy nie powinny dziwić. Jednak ich zachowanie wczoraj, w połączeniu z tym że nie zamieszkają razem, oraz wcześniejszymi rysami na związku – choćby słynnym nagraniem, na którym Trump opowiadał jak „dobierał się“ do pewnej kobiety i próbował nakłonić ją do seksu, oraz zapewniał, że jest sławny, więc każda mu ulegnie. Melanie po tym zapewniła publicznie, że mu wybaczyła, jednak czy miała jakikolwiek wybór? Znalazła się w środku najostrzejszej kampanii wyborczej od lat i musiała grać tak, jak sztab wyborczy sobie tego zażyczył.
Ivanka Trump i jej rola w Białym Domu
Duże emocje budzą też relacje Trumpa z córką, Ivanką. Od lat nie jest tajemnicą, że jest jego ulubienicą, prawą ręką i faworytką. Ma na ojca ogromny wpływ i jak sugerują media za oceanem, będzie jednym z najważniejszych doradców w Białym Domu. Co ciekawe, pojawiły się także informacje, że Ivanka wprowadzi się do Białego Domu i zajmie u boku ojca miejsce pierwszej damy, przynajmniej do czasu, aż Melania opuści Nowy Jork. O ile to w ogóle nastąpi. Te doniesienia jedynie podsyciły krążące od lat plotki o kontrowersyjnych relacjach Donalda i Ivanki. Media wiele razy wytykały, że ojciec i córka są ze sobą aż nazbyt blisko. Ponoć Ivanka i Melania od lat są skonfliktowane i nie przepadają za sobą, a powodem jest, oczywiście, zazdrość o względy Donalda.
#UwolnićMelanie
W sieci powstał cały ruch, sygnujący posty hasztagiem #freeMelanie, który sugeruje, że pierwsza dama utknęła w niekomfortowej sytuacji nie z własnej woli. Miała stać się elementem gry politycznej, z której nie ma odwrotu. Wiele wpisów sugeruje, że chce jedynie tego, co najlepsze dla syna, Barona. Równie wiele jest jednak krytycznych wobec niej komentarzy. Ludzie zarzucają Melanie, że związała się z „takim człowiekiem“ dla pieniędzy, więc teraz musi go znosić. Wszyscy komentujący są jednak zgodni, że małżeństwo Trumpów nie wgląda na szczęśliwe. Faktycznie Trump przejdzie do historii jako jedyny rozwodzący się prezydent USA?