Podczas wyświetlania niektórych materiałów pochodzących z obcych źródeł, w tym z TVN24 czy Polsat News, pojawiły się informacje o miejscu, z którego je zaczerpnięto, podaje press.pl. Pod koniec filmu pojawiła się pełna lista, obejmująca m.in. YouTube’a, Pudelka, Tok FM oraz RMF FM.
Film wyreżyserowany przez Ewę Śmiecińską dotyczy zdarzeń, które miały miejsce podczas okupacji sali plenarnej przez posłów opozycji w Sejmie. Podczas pierwszej emisji, która miała miejsce 15 grudnia, nie pojawiła się informacja o żadnym ze źródeł.
– Zostały bez wątpienia naruszone osobiste prawa autorskie – skomentował sytuację rzecznik PO Jan Grabiec. Materiały nakręcone przez posłów ugrupowania, do którego przynależy, również zostały umieszczone w filmie bez ich zgody.
W środę prezes TVP stwierdził, że nie otrzymał żadnego pisma z pretensjami. – Jeśli byłyby jakieś uzasadnione roszczenia, będę musiał ukarać producenta zewnętrznego, bo rzeczą producenta jest dbałość o tego typu szczegóły – stwierdził .
Jak jednak podaje press.pl, do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło 26 skarg na “ „, natomiast biuro prasowe TVP w oświadczeniu określiło film jako „produkcję TVP“.