Pewna Chinka w jednej chwili stała się gwiazdą sieci. Internet obiegł film, którego jest bohaterką. Nagranie pochodzi z centrum handlowego w Pekinie. Widać na nim idącą szybkim krokiem kobietę, która nie odrywa oczu od telefonu. Jest tak w niego wpatrzona, że kompletnie nie zwraca uwagi na to, gdzie idzie
Chinka przez cały czas wpatruje się w wyświetlacz. Nie zauważa, że na swojej drodze ma fontannę. Kobieta ocknęła się dopiero, gdy wpadła do wody. Zimna kąpiel sprawiła, że wreszcie oderwała oczy od telefonu. Szybko się podniosła i mokra wyszła z centrum handlowego. Bardzo się myliła, jeśli myślała, że nikt jej nie zauważył. Incydent nagrały kamery zamontowane w galerii. Film wyciekł do sieci. Udostępniło go już kilkadziesiąt tysięcy osób.
Bohaterka nagrania miała szczęście, że skończyło się tylko na kąpieli. Wielu internautów zwróciło uwagę na to, co stałoby się, gdy znajdowała się np. na ulicy. Zagapiona w telefon mogłaby skończyć pod kołami samochodu.
Chinka nie jest jednak pierwszą osobą, która przez telefon wpadła do fontanny. W 2011 w wodzie wylądowała też mieszkanka amerykańskiego stanu Pensylwania. Była tak pochłonięta SMS-owaniem, że nie zauważyła zbiornika. Później próbowała za to pozwać centrum handlowe.
Zobacz też: Rzeszów. Aplikacja na telefon ratuje życie
Samsung zakochał się w Warszawie!
Idealna broń dla terrorystów. Służby przerażone!
