„Jarosław Kaczyński głośno myśli o nuklearnym uzbrojeniu Europy” – zauważa FAZ, którego korespondent rozmawiał z prezesem PiS przed wizytą Angeli Merkel w Warszawie. Pretekstem do pytania o atomowe aspiracje Europy jest niejasny stosunek Donalda Trumpa do kwestii utrzymania amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa dla kontynentu.
Kaczyński mówi gazecie, że z radością powitałby powstanie w Europie „nowej atomowej superpotęgi”. Zwłaszcza w kontekście rosnących napięć na linii Wschód–Zachód. Prezes PiS przyznaje jednak, że taki scenariusz jest mało prawdopodobny, bo wymagałby wielkich nakładów, na które europejskie państwa jego zdaniem nie są gotowe. Podkreśla, że w taka atomowa superpotęga musiałaby mieć zdolność do rywalizacji z Rosją i że w tym kontekście interesują go tylko poważne propozycje.
