Sztab wyborczy kandydata w wyścigu do Pałacu Elizejskiego Emmanuela Macrona nie udzielił akredytacji Sputnikowi i RT.
Korespondent Sputnika usłyszał, że nie ma go na liście akredytowanych dziennikarzy, dlatego nie zostanie wpuszczony do budynku. Jednak wielu dziennikarzy bez akredytacji jest wpuszczanych do sztabu. W podobnej sytuacji, co RT i Sputnik, jest agencja Ruptly. Dziennikarzy RT zatrzymała przed wejściem do sztabu ochrona.
Korespondenci RT UK i RT France przez dwa dni relacjonowali wybory prezydenckie we Francji ze studia nad brzegiem Sekwany w pobliżu Wieży Eiffla.
#EnMarche choisit ses medias: „Vous n’êtes pas sur liste“ malgré demandes et relances de #Sputnik pic.twitter.com/yG52Uj7zYI
Security very high OUTSIDE Macron HQ, I say outside because we weren’t allowed in, after sending countless requests in recent days and weeks pic.twitter.com/mypIiwYUA1
Przed głosowaniem ekipa Macrona oskarżała RT i Sputnika o rozpowszechnianie fałszywych informacji o swoim kandydacie. Ponadto informowała o atakach cybernetycznych na stronę sztabu wyborczego z terytorium Rosji. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nazwał te zarzuty oznaką braku profesjonalizmu, podkreślając, że nie mają one żadnych podstaw.
