Informacje o eksplozji i chmurze czarnego dymu nad Watykanem pojawiły się w piątek po południu w mediach społecznościowych. Zagraniczne media uspokajają, że nie
Na nagraniach wideo z Rzymu widać unoszące się nad budynkami obok Watykanu potężne. W mediach społecznościowych natychmiast rozeszła się informacja, że być może doszło do wybuchu bomby w Watykanie. Miejsce, z którego unosi się dym ma leżeć w sąsiedztwie domu św. Marty, w którym mieszka papież Franciszek. Według doniesień portalu roma.repubblica.it doszło nie do zamachu, ale do pożaru w warsztacie samochodowym położonym na rogu ulic Via Mattia Battistini i Via Lucio II. Mogło się zapalić nawet kilkadziesiąt przechowywanych tam wraków samochodów. Słychać było też wybuchy, prawdopodobnie z eksplodujących baterii. Portal roma.repubblica.it donosi również, że na miejscu pożaru, który wybuchł około godz. 17 znajdują się już jednostki straży pożarnej oraz karetki pogotowia. Są bowiem osoby ranne. Ewakuowano też kilka budynków mieszkalnych – w sumie 43 mieszkania – ze względu na zagrożenie zatrucia ludzi toksycznym dymem. Według doniesień roma.repubblica.it, wielu mieszkańców okolicznych domów stoi na ulicach bojąc się wrócić do mieszkań. Straż pożarna nie jest w stanie na razie określić, kiedy skończy się akcja gaśnicza.