Piłkarze Cracovii w pierwszym meczu sezonu 2017/2018 zremisowali na swoim stadionie z Piastem Gliwice 1: 1. Był to jednocześnie debiut w oficjalnym meczu Michała Probierza jako szkoleniowca krakowian. Po zakończeniu poprzedniego sezonu zastąpił on na tym stanowisku Jacka Zielińskiego. Na początku sobotniego pojedynku miejscowi kibice…
Cracovia Kraków – Piast Gliwice 1: 1 (1: 1)
Bramki: 1: 0 Sergei Zenjov (13) , 1: 1 Gerard Badia (14) .
Żółta kartka – Cracovia Kraków: Deleu, Sergei Zenjov, Kamil Pestka. Piast Gliwice: Konstantin Vassiljev, Radosław Murawski, Martin Bukata.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa) . Widzów 8 109.
W 76. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Konstantin Vassiljev.
Cracovia Kraków: Adam Wilk – Deleu, Michał Helik, Piotr Malarczyk, Kamil Pestka – Sergei Zenjov, Milan Dimun (56. Szymon Drewniak) , Jaroslav Mihalik (72. Lennard Sowah) , Miroslav Covilo, Mateusz Wdowiak (57. Mateusz Szczepaniak) – Krzysztof Piątek.
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła – Martin Konczkowski, Aleksandar Sedlar, Hebert, Marcin Pietrowski – Gerard Badia (25. Martin Bukata) , Radosław Murawski, Patryk Dziczek, Konstantin Vassiljev, Sasa Zivec – Maciej Jankowski (89. Michal Papadopulos) .
Probierz w zaskakujący sposób zestawił jedenastkę swojej drużyny. W bramce stanął młody, niespełna 19-letni Adam Wilk. Był to dla niego pierwszy mecz w ekstraklasie. Zagrał też obrońca Kamil Pestka, który 18. urodziny będzie obchodzić 22 sierpnia. Dla tego obrońcy był to drugi występ w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zaskakującym było też wystawienie pomocnika Milana Dimuna, który wcześniej mało grał w Cracovii.
Początek spotkania był bardzo ciekawy. Jeszcze przy wyniku 0: 0 gliwiczanie dwa razy byli bliscy objęcia prowadzenie. W dziewiątej minucie wyprowadzili oni dobra kontrę, ale Maciej Jankowski – w polu karnym rywala – nie sięgnął piłki. Trzy minuty później groźnie główkował Aleksandar Sedlar, ale nad poprzeczką.
W 13. min. Sergei Zenjov wykorzystał błąd Jakuba Szmatuły (nie złapał piłki po zagraniu z lewej strony Mateusza Wdowiaka) i z bliska umieścił piłkę w siatce.
Bardzo krótko „Pasy“ cieszyły się w prowadzenia. Kilkadziesiąt sekund później Sasa Zivec zagrał wzdłuż bramki, piłkę przepuścił Konstantin Vassiljev, a celnie strzelił Gerard Badia.
W 16. min. znowu dobrze uderzył piłkę głową Sedlar, ale tym razem piłka odbiła się od poprzeczki. W późniejszym okresie mecz nie był już tak ciekawym widowiskiem. Mało było klarownych sytuacji podbramkowych. W 76. min. Piast mógł przechylić jego losy na swoją korzyść, gdyż po zagraniu piłki ręką przez Deleu sędzia podyktował rzut karny. Jednak Vassiljev uderzył z 11 metróe nad poprzeczką.