Start Polish — mix Afera taśmowa: Biznesmen Marek F. prawomocnie skazany za podsłuchy w restauracjach

Afera taśmowa: Biznesmen Marek F. prawomocnie skazany za podsłuchy w restauracjach

242
0
TEILEN

Biznesmen Marek F. jest już prawomocnie skazany na 2,5 roku więzienia i grzywnę za podsłuchy w stołecznych restauracjach. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał taki wyrok sądu I instancji wobec F.
Jednocześnie SA utrzymał we wtorek prawomocnie ubiegłoroczne wyroki Sądu Okręgowego w Warszawie wobec pozostałych oskarżonych. Szwagier F. Krzysztof Rybka jest skazany na karę 10 miesięcy w zawieszeniu i grzywny. Kelner Konrad Lassota jest skazany na karę 10 miesięcy w zawieszeniu i grzywnę.
SA utrzymał wyrok I instancji, odstępujący od ukarania innego kelnera Łukasza N. – nakazano mu zapłatę 50 tys. zł świadczenia pieniężnego. SO orzekł przepadek korzyści z przestępstwa, uzyskanych przez N. (92,5 tys. zł) oraz Lassotę (27,5 tys. zł).
We wtorek SA uznał za bezzasadne apelacje obrony, która wniosła o uniewinnienie trzech podsądnych albo o zwrot ich sprawy do SO.
Za bezzasadne uznano też apelacje pełnomocników oskarżycieli posiłkowych – pełnomocnik Radosława Sikorskiego i Jacka Rostowskiego mec. Roman Giertych chciał skazania trzech głównych podsądnych na kary od 5 do 1,5 roku bez zawieszenia.
SA uwzględnił zaś apelację prokuratury co do drobnych korekt prawnych wyroku SO, nie rzutujących na wymierzone kary.
SA za słuszne uznał ustalenia i wnioski SO. Jak mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Dorota Tyrała, SA uznał za niezasadne wnioski dowodowe obrony o przeprowadzenie przez SA określonych czynności. Obrona powoływała się na fakt, że proces w SO był prowadzony według zasad tzw. kontradyktoryjności, kiedy inicjatywa dowodowa spoczywa głównie na stronach procesu, a nie na sądzie.
Sędzia podkreśliła, że nawet w modelu kontradyktoryjnym (który od roku już nie obowiązuje – PAP) dowody przeprowadzają strony, ale po dopuszczeniu ich przez sąd, czego „obrona zdaje się nie dostrzegać“.
Marek F. jest niewinny w sprawie „afery taśmowej” – mówi jego obrońca mec. Marek Małecki i zapowiada kasację do Sądu Najwyższego od prawomocnego wyroku skazującego F. na 2,5 roku więzienia i grzywnę za podsłuchy w stołecznych restauracjach.
Mec. Małecki powiedział dziennikarzom po wyroku SA, że Marek F. „nie popełnił zarzucanego mu czynu“. Zapytany przez PAP, kto w takim razie go popełnił, odparł: „Wszystko wskazuje, że kelnerzy, ale z czyjego podszeptu, tego nie wiemy“.
Adwokat zapowiedział, że oprócz kasacji, do SN będzie też złożony wniosek o wstrzymanie wykonania kary wobec F. Dodał, że sądy oddaliły 95 proc. wniosków dowodowych obrony.
Rybka – jedyny skazany obecny w SA – powiedział dziennikarzom, że jest „absolutnie niewinny“. Wyrok uznał za „karygodny“ i zapowiedział skargę na Polskę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Prokuratura uznała wyrok SA za „jedynie słuszny“.
Wcześniej SA oddalił – jako nieprzydatne dla sprawy i obliczone na przedłużenie postępowania – liczne wnioski dowodowe obrony F. Chciała ona m.in., by SA zwrócił się do służb specjalnych o odtajnienie materiałów co do kontaktów F. z nimi (obrona kwestionowała uznanie przez SO, że F. nie informował CBA i ABW o nielegalnym nagrywaniu). SA oddalił też wnioski obrony o wyjaśnienie sprawy nowych nagrań, ujawnionych w br. przez TVP Info.
Sprawa dotyczy nagrywania w latach 2013-2014 r. osób z kręgów polityki i biznesu w dwóch restauracjach. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW – Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ – R. Sikorskiego, resortu infrastruktury – Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę, szefa CBA Pawła Wojtunika. W sumie, podczas 66 nielegalnie nagranych spotkań, utrwalono rozmowy ponad stu osób; prokuraturze udało się ustalić tożsamość 97. Ujawnione w mediach nagrania wywołały w 2014 r. kryzys w rządzie Donalda Tuska .

Continue reading...