Po ostatnich opadach śniegu bez prądu nadal jest niemal 60 tys. odbiorców w sześciu województwach. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało, że z powodu wychłodzenie zmarły dwie osoby.
Jak poinformował w sobotę rano dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Marek Kubiak, najwięcej osób bez prądu jest w mazowieckim – ponad 32 tys. Skutki piątkowych opadów śniegu odczuwają też mieszkańcy województwa świętokrzyskiego i łódzkiego, gdzie w sobotę rano prądu nie miało w sumie ponad 22 tys. odbiorców (w świętokrzyskim 12 tys. w łódzkim 10 tys.)
Sytuacja lepiej wygląda w województwie podlaskim, warmińsko-mazurskim i śląskim. W tym ostatnim województwie w sobotę rano prądu nie miało 76 odbiorców.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało też, że w piątek z powodu wychłodzenia zmarły dwie osoby. RCB zaapelowało o reagowanie w sytuacjach, kiedy ktoś potrzebuje pomocy.
W piątek opady śniegu spowodowały duże opóźnia na kolei. Przez awarię sieci trakcyjnej pociąg z Krakowa do Kołobrzegu dotarł na miejsce 300 min po czasie. Przez kilka godzin wstrzymany był ruch pociągów na trasie z Warszawy do Radomia. Awarię usunięto około godz. 14, ale utrudnienia szybko nie zniknęły.