CBA zatrzymało w czwartek b. wiceministra finansów w latach 2008-15 i b. szefa służby celnej – dowiedziała się PAP w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o Jacka Kapicę.
Poinformował o tym PAP rzecznik białostockiej prokuratury Łukasz
Janyst. Zaznaczył, że nie wiadomo na razie, ile będą trwały czynności,
nie miał też wiedzy o ewentualnych zarzutach. To na polecenie białostockiej prokuratury doszło do zatrzymania b.
wiceministra finansów w latach 2008-15 i b. szefa służby celnej Jacka
Kapicy. Chodzi o kilkuletnie śledztwo w sprawie tzw. afery hazardowej,
które początkowo prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku.
Według doniesień medialnych w momencie, kiedy zarzut niedopełnienia
obowiązków służbowych miał usłyszeć Jacek Kapica, ten wątek śledztwa
został przeniesiony do prokuratury w Poznaniu. Śledczy z Poznania
badali, czy w latach 2006-2009 urzędnicy Ministerstwa Finansów
doprowadzili do rejestracji, wbrew obowiązującym wówczas przepisom,
tysięcy automatów do gier hazardowych. W marcu 2017 umorzyli śledztwo.
Po analizie zasadności decyzji o umorzeniu, Prokuratura Krajowa
zdecydowała o konieczności wznowienia postępowania, które obejmowało
siedmiu pracowników resortu finansów. Trafiło ono ponownie do
Białegostoku. Dotąd nikomu nie postawiono w nim zarzutów. W lutym dla potrzeb wznowionego śledztwa, w Szczecinie przesłuchiwani byli świadkowie – pracownicy służb celno-skarbowych.
Nie wykluczamy, że na pana wiceministra rządu PO były wywierane naciski, aby w taki sposób postępował, aby wycofywał się z pewnych decyzji racjonalnych, które w tym czasie podejmował, wskazujących na to, że on chciał właściwie zareagować na tę patologię wyprowadzania pieniędzy na ogromną skalę kosztem polskiego budżetu państwa – mówił na konferencji prasowej minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jak ocenił, decyzji K. nie da się racjonalnie wytłumaczyć bez zrozumienia pewnego kontekstu, w jakim to się działo, bez też sięgnięcia do rozmów i spotkań na cmentarzach i stacjach benzynowych, bez tego, co tak naprawdę zamierzali jego decydenci i dlaczego tolerowali tego rodzaju skalę wypływu pieniędzy w stronę mafii jednorękich bandytów.
Szef resortu sprawiedliwości oświadczył jednocześnie, że dalsze kroki procesowe w postępowaniu dot. Jacka K. – w tym o ewentualnym tymczasowym aresztowaniu b. wiceministra – należą do prowadzącego sprawę prokuratora referent a. Zapewnił, że przełożeni nie będą ingerować w decyzję prokuratora referenta.
Ziobro zwrócił w tym kontekście uwagę, że w okresie rządów PO-PSL śledztwo w sprawie tzw. afery hazardowej było bliskie finału w postaci postawienia zarzutów, także zatrzymanemu w czwartek rano b. wiceszefowi MF. Niestety kierownictwo prokuratury w tamtym czasie nie pozwoliło prokuratorowi referentowi prowadzącemu tę sprawę postawić zarzutów, realizować wyników śledztwa; śledztwo zostało mu odebrane, no i w konsekwencji ta sprawa nie była dalej w sposób należyty prowadzona – dodał.
W sprawie zatrzymania b. wiceministra finansów Jacka Kapicy chodzi o kwotę ponad 20 mld zł, które miały wypłynąć w wyniku afery hazardowej – poinformował w czwartek wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Podkreślił, że w tej sprawie prokuratorzy zebrali „bardzo dobry materiał“.
– To pokazuje, że tak, jak prokuratura Zbigniewa Ziobro poważnie podeszła do przestępstw VAT-owskich – przygotowaliśmy specjalne przepisy, wprowadziliśmy nowe praktyki i uchroniliśmy skarb państwa przed wyciekiem dziesiątek miliardów złotych, tak tutaj chodzi o kwotę ponad 20 miliardów złotych, które miały wypłynąć w wyniku afery hazardowej – powiedział Jaki w RMF FM. Podkreślił, że w tej sprawie prokuratorzy „mają już zebrany bardzo dobry materiał“.
– Z moich informacji wynika, że rząd Platformy Obywatelskiej czy ówczesne władze prokuratury próbowały skręcić tą sprawę. Dzisiaj do niej wrócono, pozwolono prowadzić dokładnie temu samemu prokuratorowi tą sprawę i okazało się, że są bardzo silne dowody – dodał Jaki.
Podkreślił, że sprawa zatrzymania Kapicy wiąże się przyjętymi przez ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego kierunkami walki z przestępczością w Polsce. – Teraz stosujemy politykę „zero pobłażliwości“ dla przestępców, dla zorganizowanych grup mafijnych – mówił.
Pytany, czy Kapica zostanie aresztowany Jaki odpowiedział: – Zobaczymy, jaki będzie wniosek prokuratury. Dopytywany, czy będą inni zatrzymani w tej sprawie wiceszef MS odpowiedział, że „prokuratura nie może tego wykluczyć“. – Będziemy czekać na komunikaty prokuratora, który prowadzi te czynności. Wiem, że materiał dowodowy w tej sprawie jest bardzo silny, dotyczy ponad 20 miliardów, które mieli tracić wszyscy obywatele – dodał.
Zawsze kiedy PiS ma kłopoty, kiedy ma gwałtowne spadki w sondażach,
kiedy ma wielkie problemy wizerunkowe z nagrodami, kogoś się aresztuje w
sposób pokazowy – powiedział w czwartek szef klubu PO Sławomir Neumann. – Potem te sprawy najczęściej kończą się niczym – mówił. Dodał,
że „to nie jest zaskakujące w państwie PiS“.
Jak mówił, PiS tą sprawa chce „przykryć“ swoje „rzeczywiste
problemy“. Według niego, sprawa byłego wiceministra finansów „dotyczy
jego działalności po aferze hazardowej, a nie w trakcie“.
Zdaniem Neumanna nie należy się „podniecać“ tym, że PiS kogoś
aresztuje bo to jest typowe zachowanie PiS-u“. – Radzę poczekać (…)
czekam spokojnie na to, co zrobi sąd – podkreślił szef klubu PO.
Start
Polish — mix Akcja CBA nad ranem. Zatrzymano byłego wiceministra finansów. Ziobro: Nie wykluczamy, że...