W Parlamencie Europejskim uchwalono rezolucję dotyczącą Polski. Wyrażone w niej zostało pełne poparcie dla działań Komisji Europejskiej, która w grudniu zeszłego roku rozpoczęła pierwszy etap procedury dotyczącej artykułu 7. unijnego traktatu. Rezolucję przyjęto choćby pomimo sprzeciwu europosłów PiS.
arlament Europejski uchwalił właśnie ważny dokument. To rezolucja w sprawie Polski, w której stwierdza się pełne poparcie dla działań Komisji Europejskiej będącej w sporze z polskim rządem. Protesty europosłów z Prawa i Sprawiedliwości nie zyskały dużego poklasku. To teoretycznie krok w stronę nałożenia na Polskę sankcji. Europosłowie zadeklarowali dziś pełne poparcie dla grudniowej decyzji Komisji Europejskiej, która zadecydowała o uruchomieniu przeciwko Polsce. To oznacza, że Polska dyplomacja poniosła kolejną porażkę. Nie pomogły słowa sprzeciwu europosłów PIS i nielicznych przedstawicieli frakcji konserwatystów. Z treści rezolucji jednoznacznie wynika, że KE powinna kontynuować swoje działania wobec polskiego rządu i informowaćo stanie negocjacji z rządem Mateusza Morawieckiego. Artykuł 7. traktatu daje Unii Europejskiej możliwość dyscyplinowania i karania państw, które naruszają unijne wartości. Sama procedura składa się z kilku etapów. Pierwszym jest uznanie, że w jednym z państw istnieje ryzyko naruszeń prawa i wartości wyznawanych przez kraje członkowskie. Kolejnym etapem jest oświadczenie rządów pozostałych krajów UE, że naruszenie jest poważne i ma charakter stały. Następnie może być ogłoszonawobec kraju, który łamie unijne prawo i nie podporządkowuje się zaleceniom Komisji Europejskiej. W przypadku Polski do etapu sankcji jeszcze daleka droga. Politycy PiS przekonują, że artykuł 7. to kapiszon i słaby straszak, ale dzisiejsza rezolucja Parlamentu Europejskiego pokazuje, że sytuacja staje się poważna.