– Zakończenie budowy stopnia wodnego w Malczycach wydłuży znacznie sezon nawigacji Odrą z ok. 90 dni do pół roku, a to radykalnie poprawi efektywność transportu śródlądowego w kraju – mówi Zbigniew Nowik, prezes zarządu OT Logistics.
– Ich liczba zmienia się w ciągu roku, ale średnio jest ich nie więcej niż 10 proc. naszej floty. Głównym powodem są złe warunki nawigacyjne, tj. niski stan wód i krótki okres żeglugi, wynoszący ok. 90 dni w roku. W dodatku „szarpanych“, z okresami przerw w żegludze i ryzykiem, że barki utkną po drodze.
– Głównie w regionie dolnej Odry. Na przykład woziliśmy węgiel ze Szczecina do elektrowni w Berlinie. Po udrożnieniu w ub. roku Kanału Gliwickiego transportujemy już regularnie węgiel z Gliwic do Wrocławia. Jego wolumen sięgał w ub. roku około 100 tys. ton, a w tym roku planujemy go zwiększyć.
Zobacz też:
Przewozimy też materiały budowlane i zboża Zalewem Wiślanym z Elbląga do Kaliningradu, w tym roku planujemy zawijać także Nogatem do portu w Malborku.
– To był wyjątkowo dobry moment, otworzyło się tzw. okienko, gdy było więcej wody w Odrze. Mam nadzieję, że po otwarciu nowej śluzy w Malczycach, co ma nastąpić w maju, wydłuży się okres żeglugi po tej rzece, nawet do pół roku.
Dla nas oznacza to, że poprawi się radykalnie efektywność działania w kraju. Barki będą mogły kursować na prawie całym krajowym odcinku Odry w obie strony bez groźby przymusowego postoju.
