To jest ten moment, kiedy nie tylko chcemy, ale musimy wrócić na rynki zagraniczne, zarówno w obszarze energetyki jak i w sektorze ropy i gazu. Rynek zagraniczny będzie zyskiwał na znaczeniu, ale rynek polski na znaczeniu tracić nie będzie
W 2019 ma zostać zakończona budowa bloku 910 MW w Elektrowni Jaworzno III, do końca zbliżają się także budowy nowych jednostek w elektrowniach Opole i Turów. Rodzi się więc pytanie, co po zakończeniu tych inwestycji stanie się z takimi firmami jak Rafako.
– Zakładamy, że Rafako będzie się rozwijało dalej, choć może niekoniecznie w zakresie budowy bloków nadkrytycznych w Polsce. Mamy w planach pozyskanie w tym roku nowych kontraktów o wartości przynajmniej 900 mln zł. Nie jest to niewykonalne, ponieważ ponad połowę mamy już w tej chwili w trakcie podpisywania – mówi Agnieszka Wasilewska-Semail, prezes Rafako.
Podkreśla, że Rafako jest bardzo mocne nie tylko w technologiach energetycznych, jak spalanie węgla, biomasy i odpadów, które są podstawowymi technologiami spółki, ale także w nowych obszarach.
– Korzystając z dotychczasowych referencji i kompetencji grupy PBG wchodzimy bardzo mocno w sektor ropy i gazu – dodaje Agnieszka Wasilewska-Semail.
Pierwsze pozyskane kontrakty w segmencie ropy i gazu są już na koncie spółki.
– Są to kontrakty zagraniczne, a więc wszystko przebiega zgodnie ze strategią, czyli budową zrównoważonego portfela w oparciu zarówno o eksport, jak i silną obecność w kraju – zapewnia Agnieszka Wasilewska-Semail.
W marcu br. Rafako poinformowało, że wygrało przetarg na budowę tłoczni gazu w Estonii. O tym projekcie czytaj więcej:
