Ewelina Kowalik założyła serwis randkowy dla singli kochających jedzenie. Zniebaciniespadnie.pl to alternatywa dla Tindera. Jak zmienił się serwis od momentu założenia?
zniebaciniespadnie.pl to miejsce dla tych, którzy wolą spotkać się od razu, niż rozmawiać wirtualnie w nieskończoność • Fot. Instagram/ couple goals Sylwia Wamej 29 sierpnia 2018 Z ałożyła Zniebaciniespadnie.pl, czyli serwis randkowy dla singli kochających jedzenie i spotkania towarzyskie, bo miała dość wirtualnych rozmów na Tinderze. Ewelina Kowalik, twórczyni portalu, wierzy, że spotkania twarzą w twarz przy stole mają sens i moc. – Co miesiąc przybywa nam kilkaset nowych użytkowników – opowiada w rozmowie naTemat.
Gdy zakończył się jej związek, zalogowała się na Tindera, aby tam poznawać potencjalnych kandydatów na chłopaka. Ewelinę Kowalik męczyły jednak wirtualne rozmowy, które do niczego nie prowadzą.
Postanowiła stworzyć miejsce w sieci, które wręcz zmusza do tego, żeby wyjść z domu. Bo zniebaciniespadnie.pl polega na tym, że single umawiają się ze sobą w knajpie, jedząc obiad lub pijąc kawę. Chce pomóc singlom
Jak podkreśla Ewelina Kowalik, pomysł na zniebaciniespadnie.pl zrodził się rok temu i jest owocem, który powstał z połączenia wielu życiowych doświadczeń, splotu przyjemnych i nieco mniej szczęśliwych wydarzeń, kilku napotkanych na swojej drodze osób, licznych rozmów oraz z ogromnej chęci niesienia pomocy osobom samotnym. „Z nieba ci nie spadnie“ zdobywa pierwsze sukcesy • Fot. Facebook/z nieba ci nie spadnie
Serwis randkowy wystartował pod koniec stycznia tego roku. Mimo, że działa krótko na rynku, budzi spore zainteresowanie wśród tych, którzy chcą poznać drugą połówkę, bądź nawiązać nowe znajomości. – Co miesiąc przybywa nam kilkaset nowych użytkowników. Portal jest stale ulepszany, wprowadzamy nowe funkcjonalności, aby zachęcić singli do aktywnego spędzania czasu wolnego i do spotykania się w świecie rzeczywistym. Już we wrześniu ruszamy z nową formą spotkań – „SPOTKANIA przySTOLE“, gdzie single w większym gronie będą mogli odkrywać nowe miejsca na kulinarnej mapie Polski – opowiada w rozmowie naTemat Ewelina Kowalik. Ewelina Kowalik, założycielka portalu • Fot. Instagram/zniebaciniespadnie
Dla tych, którzy chcieliby się zalogować, warto podkreślić, że rejestracja jest bezpłatna. – Zaraz po pierwszym zalogowaniu warto uzupełnić swój profil. Portal pozwala na dodanie do trzech zdjęć, w tym jednego profilowego. Warto tez wypełnić kwestionariusz osobowy.
Pojawiają się pytania zarówno o cechy fizyczne (budowa ciała, wzrost, kolor włosów i oczu), jak i typowe kwestie istotne przy poszukiwaniu towarzysza: wykształcenie, stan cywilny, dzieci, zawód oraz zainteresowania. Tak, jak w realu, strategie poszukiwania miłości są dwie – pasywna i aktywna – zdradza pomysłodawczyni i dodaje:
– Jeśli zdecydujemy się cierpliwie zaczekać, aż nasz profil wzbudzi czyjeś zainteresowanie, o zaproszeniu na randkę zostaniemy poinformowani mailowo. Ci nieco odważniejsi mogą zajrzeć do sekcji „Spotkania“. Tam wyświetlą się randki zaplanowane przez innych użytkowników, do których możemy dołączyć. Możemy zobaczyć nie tylko profil osoby zapraszającej, miejsce, w którym dana osoba chce się spotkać, ale również jej preferencje dotyczące partnera/partnerki i zdecydować, czy wpisujemy się w postawione wymagania.
Możliwe jest też zaplanowanie własnego spotkania. Wyznaczamy termin oraz miejsce (wpisujemy dowolny lokal, w którym chcemy się spotkać albo wybieramy z listy dostępnych na stronie). Następnie określamy, kogo szukamy. Najwięcej użytkowników w Warszawie i Lublinie
Portal co prawda jest ogólnopolski, choć jak zdradza Ewelina, najwięcej zalogowanych użytkowników pochodzi z Lublina i Warszawy, w wieku 30-40 lat. – Niebawem rozpoczynamy promocję portalu również w innych miastach – tłumaczy Kowalik.
Choć to Tinder jest numerem jeden wśród aplikacji randkowych, z niebaciniespadnie.pl zbiera bardzo dobre recenzje wśród użytkowników. Sam portal działa na rynku bardzo krótko, jednak inicjatywa „Z nieba ci nie spadnie“, czyli organizowanie imprez dla singli przez Ewelinę, funkcjonuje od 3 lat.
Przez ten czas połączyło się już kilkanaście par, natomiast sama inicjatorka wydarzenia jest „sprawczynią“ jednego ślubu. Aplikacja jest alternatywą dla popularnego Tindera • Fot. Instagram/73 buzz news
– Portal odpowiada na potrzeby singli, których nie interesują randki rodem z Tindera, a którzy chcą poznać swoją drugą połówkę, podzielającą ich styl życia. To idealne rozwiązanie dla tych, którzy znudzeni wielogodzinnymi konwersacjami w świecie wirtualnym wolą bezpośrednie spotkania w wybranej restauracji. Zniebaciniespadnie.pl to doskonała okazja do poznania ciekawych osób, a także interesujących miejsc na kulinarnej mapie Polski – podsumowuje Ewelina.