Start Polish — mix "W PiS tylko lizusy mają dobrze". Walentynowicz o chorym układzie na prawicy

"W PiS tylko lizusy mają dobrze". Walentynowicz o chorym układzie na prawicy

397
0
TEILEN

Piotr Walentynowicz mówi Super Expressowi o chorym układzie na prawicy, który stworzył Janusz Śniadek. – Jego lizusy mają wszystko – stwierdza wnuk Anny Walentynowicz i oświadcza, że odchodzi z pracy w Polskiej Grupie Zbrojeniowej.
Super Express: Piotr Walentynowicz mówi o lizusach w PiS i układzie na prawicy. • Fot. Kamila Kubat / Agencja Gazeta Redakcja naTemat 04 sierpnia 2018 W nuk Anny Walentynowicz po raz kolejny nie kryje rozczarowania polityką Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem Piotr Walentynowicz naprawdę nie przebiera w słowach. Niewykluczone jednak, że to rozczarowanie wynika z tego, iż sam liczył na więcej profitów po tym, jak PiS przejęło władzę. A on dostał jedynie skromną posadę w Polskiej Grupie Zbrojeniowej.
Zanim zaczął polityczną, wnuk legendarnej działaczki „Solidarności“ utrzymywał się z pracy jako taksówkarz. Miał Dacię Logan, którą kupił dzięki pomocy finansowej babci. W 2014 r. został radnym w Gdańsku z ramienia PiS. Rok później próbował dostać się do Sejmu, ale mandatu nie wywalczył.
Dobra zmiana jednak o nim nie zapomniała. Piotr Walentynowicz otrzymał posadę w państwowej spółce należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, PIT-Radwar S. A. Jak wyliczano przed rokiem, jego miesięczne zarobki netto wynosiły prawie 7 tys. zł. Do tego doszło prawie 25 tys. zł (przez rok) z tytułu zasiadania w gdańskiej Radzie Miasta. W ubiegłym roku otrzymał ponadto 250 tys. zł zadośćuczynienia za śmierć babci w katastrofie smoleńskiej .
Wyraźnie jednak nie jest zadowolony ze swojej sytuacji. W rozmowie z „Super Expressem“ oświadczył, że rzuca pracę w państwowej spółce. Najbardziej przeszkadzało mu to, że dla innych z pisowskiego układu znalazło się zatrudnienie w Trójmieście, a on musiał pracować w Warszawie, co było mu nie na rękę. I Walentynowicz wskazał, kto miałby stać za układem. Piotr Walentynowicz radny PiS w Gdańsku, wnuk Anny Walentynowicz Chodzi o chory układ na prawicy, który stworzył Janusz Śniadek. Jego lizusy mają wszystko, ludzie z odrębnym zdaniem lądują jak ja. To nie było żadne żalenie ani skarga. se.pl Janusz Śniadek zarzutów Walentynowicza nie chciał komentować. Sam wnuk Anny Walentynowicz przyznał, że już od początku czerwca jest na bezpłatnym urlopie w państwowej firmie. Jego kolejne miejsce pracy ma nie być związane ze Skarbem Państwa. źródło: se.pl Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej

Continue reading...