Zapewnienie mobilności wojsk własnych, jak również sił wsparcia NATO w Europie, zwłaszcza na wypadek kryzysu lub wojny, to od dawna jedno z największych wyzwań stojących przed Sojuszem Północnoatlantyckim. I wciąż najtrudniejsze do wykonani
Dzięki środkom z NATO polska infrastruktura wojskowa jest coraz lepiej przygotowywana do zadań związanych z przerzutem wojsk sojuszniczych do naszego kraju, ale wciąż niewystarczająco. Z informacji Zakładu Inwestycji Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, który podlega MON i sprawuje pieczę nad inwestycjami Sojuszu Północnoatlantyckiego w rozbudowę infrastruktury w Polsce, wynika, że inwestycje te nadal będą kontynuowane.
Jak się dowiedzieliśmy, Rada Północnoatlantycka w pierwszym kwartale 2018 r. zatwierdziła dwa nowe pakiety inwestycyjne związane z rozbudową infrastruktury na lotniskach wojskowych: Poznań-Krzesiny, Łask, Malbork, Mirosławiec, Powidz oraz Świdwin.
Ponadto w lipcu 2016 r. zatwierdzony został pakiet inwestycyjny związany z przygotowaniem infrastruktury do przyjęcia statków powietrznych Sojuszu na lotnisku wojskowym w Mińsku Mazowieckim. Wartość kosztorysowa zadań ujętych w tych trzech pakietach inwestycyjnych wynosi 447 mln zł, z czego wkład Sojuszu wyniesie 247 mln zł.
W 2017 r. na inwestycje związane z wzmocnieniem infrastruktury naszej armii, finansowane w ramach programu NSIP, przeznaczono 231,5 mln zł. W 2016 r. było to 69,4 mln zł, a w 2015 r. – 119,4 mln zł.
Sojusz Północnoatlantycki chce przede wszystkim inwestować w polskie bazy lotnicze. Samoloty to najszybszy środek transportu. Celem sojuszu jest przede wszystkim dalsza rozbudowa, modernizacja lotnisk, by były jeszcze nowocześniejsze, mogły przyjmować wszystkie samoloty bojowe oraz transportowe, nawet te największe i najcięższe, z latającymi cysternami włącznie.
