W sobotni wieczór na rzece Kolorado doszło do zderzenia dwóch łodzi pasażerskich. Przebywało na nich łącznie 16. osób. W wyniku kolizji dziewięciu pasażerów zostało rannych, a jedna kobieta zmarła. Członkom ekipy ratunkowej wciąż nie udało się odnaleźć Kirry Drury, Raegan Heitzig i Briana Grabowskiego, którzy wypadli za burtę.
Po tym jak łódź Hallet zderzyła się z łodzią Sleek Craft, kilkanaście osób wpadło do rzeki. Na pokładzie pierwszej przebywało dziesięć osób, a drugiej sześć. Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór w pobliżu Parku Regionalnego Moabi w kalifornijskim Needles. Ratownicy zdołali uratować większość pasażerów. Dziewięciu z nich wymagało pomocy lekarza, a cztery zaginęły.
Jak podaje abc30.com w poniedziałkowy poranek z wody wyciągnięto zwłoki 51-letniej Chrisy Lewis, która znajdowała się na liście zaginionych. Lewis przez ponad dwie dekady pracowała jako pielęgniarka w Centrum Medycznym Kaweah Delta, a ostatnio na Oddziale Intensywnej Terapii Sercowo-Naczyniowej.
Pochodzące z Ventury przyjaciółki – Raegan Heitzig i Kirra Drury nadal nie zostały odnalezione. Podobnie jak Brian Grabowski, którego żona Tabby cudem przeżyła tragedię. Została jednak ranna i trafiła do szpitala w Los Angeles.
W rozmowie z „Daily Mail“ Doug Schuste szeryf hrabstwa Mohave, poinformował, że obecnie traktują akcję bardziej jako „misję poszukiwania potencjalnych ofiar utonięcia. Zaznaczył jednak, że nie należy tracić nadziei na odnalezienie ich żywych.
Przyczyna wypadku nie jest znana. Przedstawiciele władz podkreślają, że na rzece Kolorado bardzo rzadko dochodzi do podobnych tragedii.
El Faro został odnaleziony? Tam są ciała Polaków
Zatonął statek ze 150 pasażerami. 9 osób nie żyje