Małgorzata Ułaszonek-Kubacka wycofała swoją kandydaturę na stanowisko sędzi Izby Dyscyplinarnej SN – podaje PAP, powołując się na swoje źródła. Rekomendacja prawniczki od KRS wzbudziła oburzenie, ponieważ jest ona skazana wyrokiem dyscyplinarnym.
Krajowa Rada Sądownictwa niedawno zakończyła przesłuchania kandydatów do Sądu Najwyższego, w myśl zmian, jakie przyjęło Prawo i Sprawiedliwość. Wśród osób z pozytywnymi rekomendacjami KRS znaleźli się m.in. prokuratorzy związani ze Zbigniewem Zbiorą, byli pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości i osoba związana z ultrakonserwatywną organizacją Ordo Iuris.
W tym gronie znalazła się także Małgorzata Ułaszonek-Kubacka, która chciała zostać sędzią w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Rekomendację otrzymała, jednak przypominano, że radczyni prawna jest skazana prawomocnym wyrokiem dyscyplinarnym za naruszenie zasad etyki rady prawnego. Ułaszonek-Kubacka rezygnuje, ale się nie poddaje
Wiceprzewodniczący KRS Wiesław Johann tłumaczył, że był to „błąd“, wynikający z pośpiechem i brakiem materiałów na temat tzw. dyscyplinarki dla Ułaszonek-Kubackiej. Tymczasem, jak ustalił program „Czarno na białym“ TVN24, Krajowa Rada Sądownictwa musiała mieć informacje o wyroku, ponieważ te znajdowały się w aktach osobowych, które trafiły do KRS.
Komentując sprawę, biuro prasowe KRS zaznaczyło, że „praktyka jest taka, że aktami dysponuje sprawozdawca“, którym w tym przypadku był poseł Stanisław Piotrowicz .
Dzień po nadaniu programu Polska Agencja Prasowa, powołując się na swoje źródła, przekazała, że Małgorzata Ułaszonek-Kubacka złożyła rezygnację i wycofała swoją kandydaturę. Jednocześnie z informacji PAP wynika, że radczyni prawna zamierza zaskarżyć orzeczenie sądu dyscyplinarnego w jej sprawie. niedawno zakończyła przesłuchania do, w myśl zmian, jakie przyjęło Prawo i. Wśród osób z pozytywnymi rekomendacjami znaleźli się m.in., byli pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości i osoba związana z ultrakonserwatywną organizacją Ordo Iuris. W tym gronie znalazła się także, która chciała zostać sędzią w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Rekomendację otrzymała, jednak przypominano, że radczyni prawna jest skazana za naruszenie zasad etyki rady prawnego. Wiceprzewodniczący KRS Wiesław Johann tłumaczył, że był to „błąd“, wynikający z pośpiechem i brakiem materiałów na temat tzw. dyscyplinarki dla Ułaszonek-Kubackiej. Tymczasem, jak ustalił program „Czarno na białym“, Krajowa Rada Sądownictwa musiała mieć, ponieważ te znajdowały się w aktach osobowych, które trafiły do KRS. Komentując sprawę, biuro prasowe KRS zaznaczyło, że „praktyka jest taka, że aktami dysponuje sprawozdawca“, którym w tym przypadku był poseł. Dzień po nadaniu programu Polska Agencja Prasowa, powołując się na swoje źródła, przekazała, że Małgorzata Ułaszonek-Kubacka złożyła rezygnację i wycofała swoją kandydaturę. Jednocześnie z informacji PAP wynika, że radczyni prawna zamierza zaskarżyć orzeczenie sądu dyscyplinarnego w jej sprawie.
