W poniedziałek pierwszy dzwonek zabrzmi w blisko 24 tys. szkół, do których pomaszeruje ponad 4,5 mln uczniów. Wielu z nich odczuje bolesne skutki trwającej reformy edukacji.
– Będziemy kontynuować zmiany oczekiwane przez rodziców, nauczycieli i samorządowców – mówiła minister edukacji Anna Zalewska, zapowiadając nowy rok szkolny, który zostanie poświęcony obchodzeniu setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Działania promujące patriotyczne postawy będą priorytetem szkół. Ministerstwo Edukacji Narodowej w ramach programu „Godność. Wolność. Niepodległość” (będzie trwał do 2020 r.) ma na nie blisko 7 mln zł. Na początku skorzysta z tego 257 wyłonionych w konkursie placówek, które otrzymały ok. 2 mln zł m.in. na wystawy patriotyczne. Wszystkie szkoły mają się włączyć w świętowanie 9 listopada, dokładnie o godz. 11.11. – Chcemy, żeby w naszych szkołach w Polsce i poza granicami wybrzmiały tego dnia cztery zwrotki hymnu – zapowiada Zalewska.
Ale okazji do świętowania nie ma w tym roku zbyt wiele. Zaczyna się drugi etap reformy edukacji i wdrażania nowej podstawy programowej. Będą się według niej uczyć klasy: pierwsze, drugie, czwarte, piąte, siódme oraz ósme.
