Szef Rady Europejskiej Donald Tusk odpowiedział w piątek wieczorem na ostre przyjęcie w Wielkiej Brytanii rezultatu szczytu Unii Europejskiej w Salzburgu w…
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk odpowiedział w piątek wieczorem na ostre przyjęcie w Wielkiej Brytanii rezultatu szczytu Unii Europejskiej w Salzburgu w sprawie brexitu. Wskazał, że Londyn od tygodni wiedział, jakie jest stanowisko UE i że się ono nie zmieni. Brytyjskie media krytycznie oceniły przebieg nieformalnego szczytu UE w Salzburgu, atakując unijnych przywódców za próbę wymuszenia ustępstw na Wielkiej Brytanii przez publiczne upokorzenie premier Theresy May i za brak dobrej woli w negocjacjach w sprawie Brexitu. Na May spadła też krytyka opozycji, która uznała, że szefowa rządu udowodniła, że nie jest zdolna do wynegocjowania dobrego porozumienia ws. Brexitu ze Wspólnotą. „Poważnie przeanalizowaliśmy propozycję z Chequers. Rezultaty naszych analiz były znane stronie brytyjskiej szczegółowo od wielu tygodni“ – napisał w specjalnym oświadczeniu Tusk. Nieformalne spotkanie przywódców krajów unijnych było okazją dla brytyjskiej premier do przedstawienia propozycji z Chequers, czyli stanowiska Wielkiej Brytanii w różnych obszarach dotyczących brexitu. Choć chciała ona, by szefowie państw i rządów zmienili unijne stanowisko m.in. w sprawie problemu granicy między Irlandią a Irlandią Północną, „27“ jednomyślnie poparła dotychczasowe podejście. Nie było to zresztą zaskoczeniem, o czym przypomniał w swoim oświadczeniu Tusk. Wskazał m.in. na swoje publicznie wypowiedziane słowa jeszcze przed rozpoczęciem spotkania w Salzburgu, które choć w dyplomatyczny sposób, sprowadzały się do odrzucenia stanowiska Wielkiej Brytanii. Szef Rady Europejskiej mówił w środę, że niektóre propozycje May z Chequers „wskazują na pozytywną ewolucję w podejściu Wielkiej Brytanii, jak również wolę do zminimalizowania negatywnych efektów brexitu“. „W innych sprawach, takich jak pytanie dotyczące Irlandii, czy ramy współpracy ekonomicznej, propozycje Wielkiej Brytanii będą musiały zostać przepracowane i dalej negocjowane“ – oświadczył szef Rady Europejskiej. Ustalenie przyszłego statusu prawnego Irlandii Północnej, pozwalającego na uniknięcie powrotu tzw. twardej granicy między tą częścią Zjednoczonego Królestwa a Irlandią, jest najbardziej drażliwym problemem w negocjacjach. Tusk zaznaczył, że podejście premier May tuż przed i w czasie szczytu było zaskakująco twarde i w zasadzie bezkompromisowe. „Odpowiedzią przywódców UE 27 było ponowne podkreślenie naszego zaufania do głównego negocjatora Michela Barniera i powtórzenie naszego stanowiska w sprawie integralności jednolitego rynku i irlandzkiego mechanizmu awaryjnego (backstop)“ – napisał szef Rady Europejskiej. Na zakończenie dodał, że rozumiejąc logikę negocjacji jest przekonany, że kompromis, który jest dobry dla wszystkich, jest wciąż możliwy. „Piszę te słowa jako bliski przyjaciel i prawdziwy admirator premier May“ – podkreślił.