TVP Info nieoficjalnie: Dariusz Przywieczerski wydany Polsce – Jak podaje nieoficjalnie TVP Info, Dariusz Przywieczerski, nazywany „mózgiem“ afery FOZZ, został wydany Polsce. Według stacji trwa jego ekstradycja.
Jak podaje nieoficjalnie TVP Info, Dariusz Przywieczerski, nazywany „mózgiem“ afery FOZZ, został wydany Polsce. Według stacji trwa jego ekstradycja.
Zdjęcie
Dariusz Przywieczerski na zdjęciu z 2005 roku / Tomasz Gzell / FORUM
Dariusz Przywieczerski, skazany za udział w aferze FOZZ na dwa i pół roku więzienia, został w zeszłym roku aresztowany w Stanach Zjednoczonych. Jest przetrzymywany na Florydzie. Polska zwróciła się o jego ekstradycję.
Sprawę FOZZ okrzyknięto mianem największej afery III RP. Fundusz w nieformalny sposób miał skupować za granicą po niższej cenie polskie zadłużenie zagraniczne z czasów PRL. Według prokuratury, w latach 1989-90 afera FOZZ spowodowała 350 mln zł strat. Sądy uznały, że straty wynoszą co najmniej 134 mln zł. Aferę wykryła NIK. Prokuratura wszczęła śledztwo w 1991 r. Akt oskarżenia przekazano sądowi w 1993 r., ale sąd odesłał sprawę prokuraturze.
Ponowny akt oskarżenia trafił do sądu w 1998 r., a proces zaczął się w 2000 r. Rok później został przerwany, gdy prowadząca go w warszawskim sądzie okręgowym sędzia Barbara Piwnik została ministrem sprawiedliwości w rządzie Leszka Millera. Ponowny proces – pod przewodnictwem sędziego Andrzeja Kryżego, późniejszego wiceministra sprawiedliwości w rządzie PiS – ruszył w 2002 r. Kryże w rekordowym terminie przesłuchał świadków i w marcu 2005 r. ogłosił wyrok – przed terminem przedawnienia, na co dawano mu małe szanse.
Sąd uznał, że pieniądze przeznaczone dla Funduszu – którego zadaniem był poufny wykup długów zaciągniętych przez PRL na Zachodzie w latach 70. i 80. – zostały albo przywłaszczone, albo rozdysponowane w sposób niezgodny z prawem. SO skazał b. dyrektora generalnego FOZZ Grzegorza Żemka na dziewięć lat i 720 tys. zł grzywny; jego zastępczynię Janinę Chim – na sześć llat i 500 tys. zł grzywny, biznesmena Dariusza Przywieczerskiego – na 3,5 roku, a troje innych – na kary do dwóch lat więzienia.
B. szef „Universalu“, Przywieczerski, był uznany za „mózg“ przedsięwzięcia. Uciekł z kraju i wydano za nim list gończy. Miał przebywać głównie w Stanach Zjednoczonych.
W 2006 r. Sąd Apelacyjny zmniejszył kary – Żemkowi wymierzył ośmiu lat i pieciu tys. zł grzywny; Chim – pięć lat i pięć tys. zł grzywny, a Przywieczerskiemu – 2,5 roku więzienia.
Podczas procesu Żemek wyjawił, że był agentem wojskowych służb specjalnych PRL, które uczestniczyły w organizacji procederu.