Druga gospodarka świata zawsze okazywała się znacznie silniejsza niż przewidywano w prognozach. Tempo wzrostu, inwestycji i konsumpcji przyzwyczaiło nas do tego, że Chiny mogą tylko rosnąć. Tak będzie też w 2019 r., choć spowolnienie będzie
Wzrost produkcji przemysłowej w Chinach traci dynamikę nieprzerwanie od lutego (wzrost o 7,2 procent) i w październiku wyniósł 5,9 procent. Słabło także spożycie prywatne, które w ostatnich latach było wehikułem wzrostu.
Według chińskiego Narodowego Urzędu Statystycznego realny wzrost PKB od początku roku systematycznie spadał z 6,8 procent w pierwszym kwartale do 6,7 procent w drugim kwartale i 6,5 procent w trzecim kwartale 2018 r.
Chociaż prognoza 6,6 procent w 2018 r. jest nadal realistyczna, oczekuje się, że tempo wzrostu dla całego roku pozostanie stabilne. W 2019 r. i w kolejnych latach można się jednak spodziewać znacznie niższych wzrostów. Wzrasta protekcjonizm w handlu światowym, co szczególnie dotyczy Chin jako największego na świecie kraju eksportującego. Ponadto, prognozy gospodarcze ważnych partnerów handlowych, takich jak Unia Europejska są również niższe.
Według różnych szacunków wzrost w Chinach w 2019 r. ma wynieść nie mniej niż 6 i nie więcej niż 6,5 proc. z tendencją spadkową. Gwałtowniejsze spadki byłyby problemem nie tylko Chin, ale całej gospodarki światowej.