Start Polish — mix Układy ze skazą

Układy ze skazą

317
0
TEILEN

Zachodni alianci zamierzali doprowadzić do rozejmu Polski z sowiecką Rosją, nawet za cenę zmiany rządu w Warszawie i skrajnie niekorzystnych dla Rzeczpospolitej rozwiązań politycznych oraz terytorialnych. Rychło okazało się jednak, że ich propozycjam…
Latem 1920 roku Armia Czerwona znalazła się o krok od Warszawy. – Francuski premier Alexandre Millerand przekonywał, że nad Wisłą zapanował chaos. Międzysojusznicza misja miała pomóc w jego okiełznaniu, a co za tym idzie ocalić byt Rzeczpospolitej – zaznacza prof. Marek Kornat, historyk z Polskiej Akademii Nauk. – Tyle że diagnoza Milleranda nie do końca odpowiadała prawdzie. Sytuacja Polski stała się niezwykle trudna, ale nie było tak, że władze całkowicie straciły nad nią kontrolę. Polska armia, mimo klęsk na froncie nie rozpadła się. Najbliższe dni miały pokazać, że jest w stanie odskoczyć od przeciwnika i skonsolidować się przed decydującą bitwą – dodaje. I choć przyjazd alianckich dyplomatów opinia publiczna przyjęła życzliwie, to wśród polskich władz panowały mieszane uczucia. Wyrazem tego była chociażby postawa naczelnika państwa. – Ile dywizji pan przywiózł? – fuknął na widok francuskiego generała Maxime’a Weyganda, jednego z członków misji, który niebawem został doradcą w Sztabie Generalnym polskiej armii. Piłsudski w tym momencie mógł oczekiwać przede wszystkim wsparcia wojskowego. Zachód wiele w tej kwestii uczynić nie mógł. Dlatego rozwiązania konfliktu skłonny był szukać raczej przy negocjacyjnym stole. A przy tym promował rozwiązania, które Polakom trudno było zaakceptować. Pomysł wysłania do Polski dyplomatycznej misji zrodził się w połowie lipca 1920 roku. Wówczas to w belgijskim kurorcie Spa zebrali się, by dyskutować nad niemieckimi opóźnieniami w realizacji postanowień. Do Belgii pojechał też ówczesny premier polskiego rządu, Władysław Grabski. Chciał prosić o pośrednictwo w negocjacjach z bolszewikami. Nie wszyscy nad Wisłą odnosili się do jego misji z entuzjazmem. Sceptycznie podchodził do niej na przykład Piłsudski.

Continue reading...