Stan wyjątkowy w Rosji. Szef grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn domaga się usunięcia ze stanowiska rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa Sztabu Generalnego Walerija Gierasimowa, którzy – jak
Stan wyjątkowy w Rosji. Szef grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn domaga się usunięcia ze stanowiska rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa Sztabu Generalnego Walerija Gierasimowa, którzy – jak twierdzi Prigożyn – dopuścił się próby „likwidacji grypy Wagnera“. Najemnicy mieli zostać zaatakowani przez rosyjską armię „na tyłach“. Prigożyn wzywa do puczu i przejął kontrolę nad Rostowem nad Donem.
Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze informacje w naszej RELACJI NA ŻYWO
Na kanałach Telegram powiązanych z terrorystyczną grupą Wagnera pojawia się informacja o ataku na ich pozycje „na tyłach“.
„Przeprowadzono atak rakietowy na obozy PKW Wagnera. Wiele ofiar. Uuderzenie zostało zadane od tyłu, to znaczy zostało zadane przez wojsko rosyjskiego Ministerstwa Obrony“ – czytamy w komunikacie.
– Zostaliśmy podle oszukani i próbowaliśmy pozbawić nas możliwości obrony naszych domów. Byliśmy gotowi pójść na ustępstwa wobec Ministerstwa Obrony, złożyć broń, znaleźć rozwiązanie, w jaki sposób będziemy dalej bronić kraju. Ale te szumowiny nie uspokoiły się. Dzisiaj, widząc, że nie jesteśmy załamani, rozpoczęli ataki rakietowe na nasze tylne obozy. Zginęła ogromna liczba żołnierzy. Zadecydujemy, jak zareagujemy na to okrucieństwo. Następny krok należy do nas – powiedział Prigożyn.
W sieci pojawiło się nagranie dokumentujące zaatakowane pozycje wagnerowców.
„Informacje o ataku na tylne obozy PKW Wagner są nieprawdziwe“ – poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony. „Wszystkie wiadomości i nagrania wideo rozpowszechniane w sieciach społecznościowych w imieniu Prigożyna o ataku rosyjskiego Ministerstwa Obrony na tylne obozy PKW Wagner nie odpowiadają rzeczywistości i są prowokacją informacyjną – czytamy w komunikacie, które publikują kremlowskie media.
Jak podkreślono w MON, wojska rosyjskie kontynuują misje bojowe na linii kontaktu z armią ukraińską w rejonie operacji specjalnej.
– Rada dowódców PKW Wagnera podjęła decyzję – ogłosił Prigożyn w kolejnym komunikacie. – Zło, które nosi przywództwo wojskowe kraju, musi zostać powstrzymane. Zaniedbują życie żołnierzy, zapomnieli słowa ’sprawiedliwość‘. Dlatego ci, którzy dzisiaj zniszczyli naszych ludzi, ci, którzy zniszczyli dziesiątki, dziesiątki tysięcy istnień rosyjskich żołnierzy, zostaną ukarani – wrzeszczał na nagraniu przekazanym mediom.
– Proszę, nie stawiajcie oporu. Każdy, kto spróbuje stawić ten opór… Uznamy to za zagrożenie i natychmiast go zniszczymy. W tym wszelkie przeszkody, które stanęły nam na drodze. Każdy samolot, który widzimy nad naszymi głowami. Proszę wszystkich o zachowanie spokoju i nieuleganie prowokacjom, o pozostanie w domach. Wskazane jest, aby nie wychodzić na zewnątrz wzdłuż trasy naszej trasy – przekazał Prigożyn.
– Po zakończeniu tego, co zaczęliśmy, wrócimy na front, by bronić naszej ojczyzny. Władza prezydencka, rząd, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Gwardia Narodowa i inne struktury będą nadal pracować w dotychczasowym trybie. Zajmiemy się tymi, którzy niszczą rosyjskich żołnierzy i wracają na front. Sprawiedliwość w wojsku zostanie przywrócona, a potem – sprawiedliwość dla całej Rosji – dodał szef Wagnera.
W kolejnym nagraniu Prigożyn stwierdził, że rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu „właśnie tchórzliwie uciekł z Rostowa nad Donem“. – O godz. 21 pobiegł tchórzliwie, jak kobieta. Żeby nie tłumaczyć, dlaczego podniósł helikoptery, żeby zniszczyć naszych ludzi, dlaczego rozpoczął ataki rakietowe. To stworzenie zostanie zatrzymane – powiedział były „kucharz Putina“.
W kolejny nagraniu Prigożyn wezwał wojskowych do przeprowadzenia puczu. – Jest nas 25 tysięcy. My dowiemy się, dlaczego w kraju panuje chaos. Dwadzieścia pięć tysięcy czeka jako rezerwa taktyczna, a rezerwa strategiczna to cała armia i cały kraj. Każdy, kto chce się przyłączyć, może zakończyć tę hańbę – powiedział szef wagnerowców.
Po kilkudziesięciu minutach panującego chaosu informacyjego zaczęły pojawiać się szczegóły uderzenia na pozycje Wagnera. Zdaniem Prigożyna, minister obrony Szojgu specjalnie przybył do Rostowa w celu przeprowadzenia operacji zniszczenia PKW Wagnera. – Użył strzelców i pilotów helikopterów w ciemności, żeby nas zniszczyć – mówi Prigożyn.
– To nie jest wojskowy zamach stanu – słyszymy w kolejnej wiadomości Prigożyna. – To jest marsz sprawiedliwości. Nasze działania nie ingerują w wojska regularnej armii – dodał.
Większość wojska mocno nas wspiera. – Dziękuję wam! Wreszcie sprawiedliwość zapanuje w armii.