W pierwszym miesiącu wakacji zakończyło się lub wkrótce zakończy osiem emisji obligacji skierowanych do inwestorów indywidualnych na podstawie prospektów.
W pierwszym miesiącu wakacji zakończyło się lub wkrótce zakończy osiem emisji obligacji skierowanych do inwestorów indywidualnych na podstawie prospektów. To rekord. Wcześniejsze rekordy pochodzą z lat 2016-17, ale nigdy wcześniej takich ofert nie zamknięto więcej niż pięć w miesiącu.
Obfite emisje to efekt m.in. odpływów z funduszy dłużnych notowanych w poprzednich latach. Nawet teraz, gdy pieniędzy pod zarządzaniem przybywa, rynek instytucjonalny wciąż jest zbyt płytki, żeby osiągnął dawną chłonność. Stąd zwrot emitentów w stronę rozproszonego rynku. Zakończona w lipcu emisja Marvipolu dla inwestorów instytucjonalnych zasiliła dewelopera kwotą 12 mln zł, wobec 60 mln zł oferowanych równolegle inwestorom indywidualnym.
Jak dotąd zdecydowana większość tegorocznych emisji kończy się pełnym powodzeniem i redukcjami zapisów. To spora zmiana. W IV kwartale redukcją zakończyły się tylko trzy z siedmiu tego typu emisji, nawet Kruk, wobec zmniejszonego apetytu zdecydował się na emisję na skromne 10 mln zł (choć była to tzw. emisja dogrywkowa). O tym jak bardzo sytuacja się zmieniła świadczy nowa oferta Kruka, która zostanie przeprowadzona na przełomie lipca i sierpnia, w samym środku wakacji.