Od kwietnia br. Narodowy Bank Polski kupił ok. 100 ton. W kwietniu 14,8 ton, maju 19,9 ton, czerwcu 13,7 ton, lipcu 22 tony, sierpniu 14,9 ton i we wrześniu
Od kwietnia br. Narodowy Bank Polski kupił ok. 100 ton. W kwietniu 14,8 ton, maju 19,9 ton, czerwcu 13,7 ton, lipcu 22 tony, sierpniu 14,9 ton i we wrześniu ponad 19 ton. Co daje nam łącznie w skarbcu niecałe 334 ton złota
Narodowy Bank Polski od kwietnia br. kontynuuje strategię zabezpieczania stabilności finansowej kraju poprzez systematyczne zwiększanie swoich rezerw złota monetarnego. Dokupując we wrześniu kolejne tony, zrealizował dzięki temu swoją obietnicę z 2021 roku. Prezes NBP deklarował wówczas chęć dalszego powiększenia rezerw o kolejne 100 ton. Jak wynika z niedawnej aktualizacji aktywów rezerwowych oraz własnych wyliczeń, obecnie w skarbcu mamy niecałe 334 ton złota (około 333,72 tony). Nasze obecne rezerwy wskazywałyby, że zdołaliśmy wyprzedzić teraz także Arabię Saudyjską pod względem posiadanych rezerw kruszcu.
Od kwietnia br. Narodowy Bank Polski kupił ok. 100 ton. W kwietniu 14,8 ton, maju 19,9 ton, czerwcu 13,7 ton, lipcu 22 tony, sierpniu 14,9 ton i ostatnio we wrześniu – z własnych wyliczeń – ponad 19 ton. Co daje nam łącznie w skarbcu niecałe 334 ton złota (około 333,72 tony).
Warto wiedzieć, że złoto monetarne jest idealnym elementem dywersyfikującym strukturę rezerw. W długim terminie zachowuje siłę nabywczą, a przechowywane pod własną kontrolą pozbawione jest ryzyka kontrahenta. Ponadto jest aktywem o bardzo wysokiej płynności, które można niemal natychmiast zamienić na dowolną walutę, a popyt na ten kruszec występuje praktycznie na całym globie.