Rosjanom nie tylko nie umknęła decyzja ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza o rozwiązaniu Podkomisji MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu…
Rosjanom nie tylko nie umknęła decyzja ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza o rozwiązaniu Podkomisji MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu-154, ale też styl tej decyzji i jej uzasadnienie. Zauważmy, że decyzja nowego szefa resortu obrony jest natychmiastowa i nie zawiera uzasadnienia na piśmie, a większość dokumentu (decyzja nr 408/DP z 15 grudnia) zawiera zapowiedź rozliczeń członków Podkomisji.
Na stronie MON czytamy:
Podkomisja ulega likwidacji, a jej członkowie do najbliższego poniedziałku, 18 grudnia 2023 r. zostali zobligowani do rozliczenia się z wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji. Od dziś członkom podkomisji zostają cofnięte wszelkie upoważnienia i pełnomocnictwa do działań związanych z pracami podkomisji. W najbliższym czasie zostanie powołany specjalny zespół, który zajmie się analizą każdego aspektu działalności zlikwidowanej podkomisji.
W debacie publicznej likwidatorzy Podkomisji i jej zwolennicy koncentrują się przede wszystkim na tym, że prace tego gremium wiązały się z kosztami.
koniec wydatkowania setek milionów złotych na działalność, która nic nie ma wspólnego z wyjaśnianiem przyczyn katastrofy, ale wiele ma wspólnego z polityką
-stwierdził wicemiminister MON Cezary Tomczyk.
Start
Polish — mix Rosyjskie media cieszą się z decyzji polskiego MON. "Wina pilotów w Smoleńsku"...