Start Polish — mix Minister Agnieszka Buczyńska jako ostatnia rozmawiała z P. Adamowiczem. Wspomina tragiczny dzień

Minister Agnieszka Buczyńska jako ostatnia rozmawiała z P. Adamowiczem. Wspomina tragiczny dzień

148
0
TEILEN

– To była tak absurdalna sytuacja, kiedy chwilę wcześniej prezydent mówił, że Gdańsk jest szczodry, dzieli się dobrem (.) na scenę wdziera się totalne zło – wspomina Agnieszka Buczyńska, minister do spraw społeczeństwa obywatelskiego, która pięć lat temu stała na scenie razem z Pawłem Adamowiczem, kiedy doszło do zamachu na jego życie. – Pamiętam każdy detal – mówiła polityk w Debacie Dnia.
– To była tak absurdalna sytuacja, kiedy chwilę wcześniej prezydent mówił, że Gdańsk jest szczodry, dzieli się dobrem (…) na scenę wdziera się totalne zło – wspomina Agnieszka Buczyńska, minister do spraw społeczeństwa obywatelskiego, która pięć lat temu stała na scenie razem z Pawłem Adamowiczem, kiedy doszło do zamachu na jego życie. – Pamiętam każdy detal – mówiła polityk w „Debacie Dnia“.

13 stycznia mija pięć lat od zamachu na Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska uczestniczył w uroczystościach charytatywnych związanych z 27. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Gdy przebywał na scenie, został trzykrotnie raniony nożem przez napastnika, zmarł następnego dnia po południu wskutek odniesionych obrażeń. Na antenie Polsat News w specjalnym wydaniu „Debaty Dnia“ prowadząca Agnieszka Gozdyra rozmawiała z bliskimi tragicznie zmarłego samorządowca i znajomymi politykami. Jedną z zaproszonych osób była Agnieszka Buczyńska, obecnie minister ds.  społeczeństwa obywatelskiego z ramienia Polski 2050, a pięć lat temu wolontariuszka, aktywista i organizatorka gdańskiego finału WOŚP. Jako ostatnia rozmawiała z rannym prezydentem miasta.

– Rozmawialiśmy jeszcze przed wejściem na scenę w dobrym humorze. Całe życie jestem związana z wolontariatem, zawsze podczas tych wydarzeń towarzyszyły mi dzieci. Pamiętam to jak dziś, jak prezydent Adamowicz zapytał mnie: „Słuchaj, a nie chcesz, żeby dzieci jednak poszły do domu przed tym finałem?“ Ja odpowiedziałam: „Ja bym chciała, ale one nie chcą iść“,  chciały być tego częścią, bo przecież kwestowały cały dzień. A potem wszyscy wyszliśmy na scenę – opowiadała polityk.
– Kiedy się pani zorientowała, co się dzieje? – pytała prowadząca Agnieszka Gozdyra.

Continue reading...