Podczas spotkania z Mateuszem Morawieckim w Gdańsku doszło do spięcia. Młody mężczyzna zadał mu pytania, które wywołały spore niezadowolenie na widowni. Były premier starał się uspokoić sympatyków i odpowiedział
Podczas spotkania z Mateuszem Morawieckim w Gdańsku doszło do spięcia. Młody mężczyzna zadał mu pytania, które wywołały spore niezadowolenie na widowni. Były premier starał się uspokoić sympatyków i odpowiedział na pytania.
W niedzielę były premier Mateusz Morawiecki spotkał się z sympatykami w sali Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Podczas spotkania doszło do spięcia. Młody mężczyzna próbował zadać byłemu szefowi rządu pytanie, jednak był zagłuszany i wygwizdany przez obecnych na sali zwolenników Prawa i Sprawiedliwości.
– Czy pan siebie i swoich kolegów nazwie totalną opozycją, bo generalnie to pan, pana koledzy i koleżanki destabilizują sytuację w państwie? – mówił młody mężczyzna, co spotkało się z wściekłością ze strony publiczności.
Ze sceny apelowano o uspokojenie emocji. – Bardzo proszę, bardzo proszę! Szanowni państwo, tutaj są różni ludzie. Bardzo proszę, żeby każdy mógł się wypowiedzieć – mówił Mateusz Morawiecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Szanowni państwo, dajmy powiedzieć! Spokojnie.