W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów FC Kopenhaga przegrała z Manchesterem City 1:3. Gole dla „Obywateli“ zdobywali Kevin De Bruyne, Bernardo Silva i Phil Foden. Dla gospodarzy trafił nowy nabytek klubu, Magnus Mattsson.
Gospodarze doskonale zdawali sobie sprawę, że starcie z angielskim gigantem nie będzie należało do łatwych, ale w tym sezonie Kopenhaga potrafiła ograć na własnym obiekcie chociażby (4:3).Drużyna prowadzona przez 35-letniego Jacoba Neestrupa dość energicznie rozpoczęła starcie z mistrzami Anglii. Inicjatywę błyskawicznie przejęli jednak piłkarze Manchesteru City. Już w pierwszych minutach świetną szansę po jednym ze stałych fragmentów gry miał . Kapitalną interwencją na linii bramkowej popisał się .Po zaledwie dziesięciu minutach podopieczni znaleźli sposób na pokonanie polskiego bramkarza. Doskonałe prostopadłe zagranie od Phila Fodena wykorzystał . Belg płaskim uderzeniem na dalszy słupek zaskoczył 25-letniego golkipera gospodarzy.Kwadrans później na murawie doszło do dość absurdalnej sytuacji. w starciu z Diogo Goncalvesem nabawił się urazu i położył się na murawie, sygnalizując sztabowi, że potrzebna będzie interwencja medyków. Wydawało się, że Anglik opuści boisko, ale po chwili z grymasem na twarzy zameldował się przy linii bocznej.Skrzydłowy Manchesteru City pojawił się na murawie zaledwie na kilkadziesiąt sekund, gdy do zmiany gotowy był .