– To jest coś absurdalnego – tak szef KPRM Jan Grabiec w Wirtualnej Polsce komentuje decyzję Andrzeja Dudy ws. ustawy budżetowej. Prezydent argumentował swój ruch, wskazując na sprawę Macieja Wąsika i Mariusza
– To jest coś absurdalnego – tak szef KPRM Jan Grabiec w Wirtualnej Polsce komentuje decyzję Andrzeja Dudy ws. ustawy budżetowej. Prezydent argumentował swój ruch, wskazując na sprawę Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Grabiec twierdzi jednak, że „nie ma widma przyspieszonych wyborów“.
Prezydent podpisał ustawę i jednocześnie skierował ją w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego. Powodem jest brak udziału w głosowaniu skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Szef KPRM w rozmowie z Wirtualną Polską ocenił, że skierowanie ustawy budżetowej w trybie kontroli następczej uważa za absurdalne. – Prezydent sugeruje, że to Sejm ma ponosić odpowiedzialność za to, że panowie Kamiński i Wąsik popełnili przestępstwo, zostali skazani przez sąd prawomocnym wyrokiem, następnie zgodnie z orzeczeniem sądu zatrzymani i doprowadzeni do aresztu. Jak rozumiem, według prezydenta rzekomo to jest wina Sejmu, że nie stworzył procedury umożliwiającej głosowanie przestępcom z aresztu. To jest coś absurdalnego, czego prezydent powinien się wstydzić – komentuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister przywołuje głosowanie z Sali Kolumnowej nad budżetem na 2017 rok i podkreśla, że wówczas prezydent nie miał zastrzeżeń do procedury.