234 posłów zagłosowało za odrzuceniem wniosku o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Głosowanie poprzedziła debata, w której głos zabrał m.in. Sławomir Mentzen. Poseł Konfederacji najpierw popisał się obrazową metaforą, a potem z rozbrajającą szczerością przyznał się do wpadki.
W czwartek obrady Sejmu były burzliwe, głównie z powodu wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości. Posłowie koalicji rządzącej liczbą 234 posłów odrzucili wniosek, który złożył klub Prawa i Sprawiedliwości. Głos w debacie na temat przyszłości Adama Bodnara zabrał między innymi Sławomir Mentzen z Konfederacji. – Nie wierzę niestety, że w Polsce mamy praworządność. Nie wierzę, że mamy rządy prawa. Rządzi ten, kto ma większą pałę i jest w stanie walnąć nią swoich przeciwników Robił tak PiS w czasie COVID-u i robicie tak wy w sprawie TVP czy Prokuratury Krajowej – mówił w Sejmie. Następnie zamilkł i poseł Konfederacji musiał przyznać się do wpadki.
REKLAMA
Zobacz wideo Wpadka Mentzena, zapomniał tekstu wystąpienia i rzucił: Rządzi ten, kto ma większą pałę!
– Zapomniałem, skończyła się taśma – przyznał z uśmiechem Mentzen. Po chwili spoważniał, zastanowił się i kontynuował: – Dlatego Konfederacja oczywiście zagłosuje przeciwko… za wnioskiem o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości – dobrnął do końca lider Konfederacji.
Sąd nad Bodnarem w Sejmie.
