Start Polish — mix Komisja ds. Pegasusa. Świadek ujawnia, że były naciski. Błyskawiczna reakcja posłów PiS

Komisja ds. Pegasusa. Świadek ujawnia, że były naciski. Błyskawiczna reakcja posłów PiS

111
0
TEILEN

– Nie stawiłem się na spotkanie komisji [senackiej – red.], mimo że dostałem zgodę mojego przełożonego na udział i jechałem – powiedział prof. Jerzy Kosiński z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni w czasie przesłuchania przez komisję ds. Pegasusa. – Natomiast po drodze zostałem poinformowany, że mój przełożony prawdopodobnie będzie miał kłopoty – ujawnił świadek.
Prof. Jerzy Kosiński podczas przesłuchania przed komisją śledczą powiedział, że system Pegasus daje więcej możliwości kontroli nad urządzeniem i pozyskiwania informacji, niż ma zwykły użytkownik zainfekowanego nim smartfona.
REKLAMA

Zobacz wideo M. Kamiński, M. Wąsik: Operacja Pegasus. „To był Peagus Tuska“

Ekspert ds. cyberbezpieczeństwa wskazywał, że zwykły użytkownik, jeśli skasuje SMS-y, to nie ma już do nich dostępu. Jednak, jak mówił, takie wiadomości zostają w bazie danych telefonu i operator Pegasusa może do nich dotrzeć, uzyskując dostęp do bazy danych. – Wówczas operator może wyciągnąć również te rzeczy, które były wcześniej skasowane, może je obejrzeć – podkreślił prof. Jerzy Kosiński. Jak dodał, funkcjonalność Pegasusa zależy od tego, jaka licencja na system została zakupiona.

Dyrektorka żegna się z Wydawnictwem Sejmowym. „Pani od rajstop“ Świadek ujawnia: Po drodze zostałem poinformowany, że mój przełożony będzie miał kłopoty 
W czasie przesłuchania wiceprzewodniczący Tomasz Trela zapytał świadka, dlaczego nie stawił się wcześniej na komisji senackiej. Od razu zaczęli wtrącać się politycy Zjednoczonej Prawicy: Marcin Przydacz i Jacek Ozdoba. Ten pierwszy powiedział, że wnosi o uchylenie pytania, bo „wychodzi poza zakres prac“. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka nie uchyliła jednak pytania. 
– Nie stawiłem się na spotkanie komisji, mimo że dostałem zgodę mojego przełożonego na udział i jechałem. Natomiast po drodze zostałem poinformowany, że mój przełożony prawdopodobnie będzie miał kłopoty – odpowiedział prof. Jerzy Kosiński. – Już rozumiem podirytowanie, zdenerwowanie i te podskoki kolegów z PiS – stwierdził Trela, a politycy z obecnej opozycji znowu zaczęli się wypowiadać. Po raz kolejny posłowie zostali upomniani, a Mariusz Gosek z PiS został przywołany do porządku przez przewodniczącą.

– Przełożony pana mógłby mieć kłopoty z tego tytułu, że pan chciał pojawić się jako zaproszony na komisję senacką? Kto by miał te kłopoty i od kogo? – dopytywał wiceprzewodniczący komisji. – Tak, że rektor nie panuje nad swoimi pracownikami – odpowiedział świadek. – Czy ta decyzja została podjęta z któregoś z ówczesnych ministrów, który nadzorował wyższą uczelnię? – zapytał Trela.

Continue reading...