Stany Zjednoczone zamierzają wysłać dodatkowe samoloty na Bliski Wschód – dowiedział się ‚The New York Times‘. Decyzja wynika z obawy o eskalację konfliktu w regionie i zapowiadane przez Iran działania odwetowe wobec Izraela. Amerykanie wyrażają niezadowolenie z ostatnich poczynań swojego sojusznika, ale podtrzymują jednocześnie gotowość do zapewnienia mu militarnego wsparcia.
Na przestrzeni bieżącego tygodnia doszło do drastycznego wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie. Izrael w odpowiedzi na atak Hezbollahu na Wzgórza Golan dokonał udanych zamachów w Bejrucie i Teheranie. Zginęli w nich dowódca Hezbollahu Fuad Szukr oraz lider Hamasu Ismail Hanije. W reakcji na działania Tel Awiwu organizacje terrorystyczne i władze Iranu zapowiedziały działania odwetowe.
REKLAMA
Zobacz wideo Tortury i skandaliczne warunki w izraelskich więzieniach. Są pierwsze zatrzymania
Napięcie na Bliskim Wschodzie. USA niezadowolone z Izraela, ale wyślą dodatkowe wsparcie
Poczynania Izraela spotkały się z niezadowoleniem Stanów Zjednoczonych. Prezydent Joe Biden wyraził „głębokie zaniepokojenie“ sytuacją oraz odbył w tej sprawie rozmowę z premierem Binjaminem Netanjahu. – Mamy podwaliny pod zawieszenie broni. Powinni zająć się tym już teraz – stwierdził w wypowiedzi cytowanej przez ABC News. Według komentatorów zamach na Hanijego postawił trwające od miesięcy pertraktacje z Hamasem, dotyczące między innymi uwolnienia izraelskich zakładników, pod znakiem zapytania.
Przywódca Iranu szykuje atak na Izrael. ONZ ostrzega przed „wojną totalną“
Jak donosi „The New York Times“, USA szykują się na ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie i w najbliższym czasie zamierzają wysłać dodatkowe samoloty jako wsparcie dla Izraela. Anonimowy informator dziennika oznajmił, że amerykańska armia podejmuje tym samym „niezbędne środki“ mające zwiększyć gotowość do obrony swoich żołnierzy i sojuszników w regionie przed potencjalną irańską agresją.
