Polska wzięła udział w wymianie więźniów między Rosją a Zachodem. Władze wydały Moskwie Pawła Rubcowa. ‚Ekipa Tuska oddała Rosjanom ich najcenniejszego agenta, w zamian nie uzyskując nic. Hańba!‘ – stwierdził Mariusz Kamiński. Jak dodał, on jako szef MSWiA chciał wymienić szpiega na Andrzeja Poczobuta. Do tej sprawy odniósł się też Radosław Sikorski.
W czwartek doszło do wymiany więźniów między Rosją i Białorusią a państwami zachodnimi. Wśród nich znalazł się Pablo Gonzalez, czyli Paweł Rubcow. Został zatrzymany przez ABW w lutym 2022 roku w Przemyślu. Relacjonował wówczas, jak Polacy pomagają uciekającym przed wojną Ukraińcom.
REKLAMA
Zobacz wideo Macierewicz: Tusk i Kosiniak ukrywają raport o zamachu smoleńskim
Dziennikarz usłyszał zarzuty współpracy z wywiadem rosyjskim. Jak się okazało, był oficerem Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej. Od 2016 roku miał szpiegować Żannę Niemcową, która jest córką zamordowanego lidera opozycji Borysa Niemcowa.
Wielka wymiana więźniów. Samolot dotarł do USA, witają ich Biden i Harris Polska oddała Rosji szpiega. „Z pozdrowieniami“
Po decyzji polskich władz o wydaniu Rosji Pawła Rubcowa internet zalała fala komentarzy. „Nie ukrywam, że z zaskoczeniem przyjąłem wiadomość, że Pablo Gonzales okazał się rosyjskim szpiegiem i właśnie wrócił do Rosji. Był jednym z setek dziennikarzy, którym udzielałem wywiadów“ – napisał Bart Staszewski. „Nie miałem zaufania do polskich służb, które za czasów PiS były opresyjne, lały pałą kobiety podczas protestów i inwigilowały aktywistów. Stąd też moja ówczesna, sceptyczna reakcja na jego aresztowanie – jak widać niesłuszna. To tylko pokazuje, że zagrożenie jest realne, szpiedzy nie wyglądają jak z Jamesa Bonda i mogą przyjąć formę zagranicznych korespondentów. Polskim służbom gratuluje skutecznej akcji“ -podkreślił aktywista.
„Sprawa Pablo/Pawieł Gonzales/Rabcow, a może także Szmydt, pokazuje jak można rozgrywać polskie środowiska polityczno-społeczno-ekspercko-medialne, lokując agenta wpływu/wywiadowcę całkiem wysoko. W dodatku tak sprytnie, że gdy jedna ze stron politycznego sporu zrobi ruch wymierzony wobec takiej osoby, to tak ulokowanego agenta druga strona może nawet publicznie bronić i uwiarygadniać“ – zauważył ekspert ds. bezpieczeństwa Łukasz Olejnik. „Czy można wierzyć, że do kogoś trafi ta nauka, ta lekcja? W Polsce takie rzeczy nie mają wpływu na wiarygodność i postrzeganie osób zaliczających takie ‚wpadki‘. Nawet gdy to zdarza się wielokrotnie. Przewrotnie można stwierdzić, że dwa główne bloki w Polsce mają rację, doszukując się u ‚tych innych‘ ‚agentów‘. Mają rację jednocześnie. Z pozdrowieniami dla dziennikarzy, polityków i ekspertów, którzy np. dzisiaj idą z kimś na obiadek albo na kawę“ – dodał.
Krwawe protesty w Wenezueli. Są ofiary. Na ulicach widziano wagnerowców Po wypuszczeniu przez Polskę rosyjskiego szpiega Pawła Rubcowa internet zapłonął. „Hańba!“
Do przekazania szpiega odniósł się też doradcza Andrzeja Dudy.
